Na marginesie Kongresu Kobiet z Sylwią Spurek rozmawiał Mikołaj "Jaok" Janusz, twórca kanału Pyta.pl na YouTubie. Fragment tego wywiadu robi furorę w internecie.
Bloger, udając osobę zainteresowaną obroną praw zwierząt, stwierdził, że kogut "idzie pod nóż" tylko z powodu swojej płci. – Kurczaki płci męskiej są mielone i mam nadzieję, że nikogo to nie śmieszy – odpowiedziała Spurek.
Dalej "Jaok" przekonywał, że jest przedstawicielem grupy, która napisała "manifest facetystyczny" i chce bronić mężczyzn. – Uważamy, że przynajmniej w hodowli rolnej większość zwierząt-mężczyzn po prostu skazywana jest na śmierć za płeć – mówił.
Spurek zapytała youtubera, czy jest weganinem, a ten potwierdził. – To bardzo się cieszę, bo bardzo niewielu mężczyzn działa na rzecz praw zwierząt. Bardzo się cieszę, że pan dostrzega, że los zwierząt, szczególnie hodowlanych, jest determinowany przez ich płeć – powiedziała europosłanka.
Potem zwróciła uwagę na zabieranie cielaków od matek. – Z mlekiem nie jest jak z moczem, nie daje się bez przyczyny. Krowy są gwałcone, żeby zostać zapłodnione, żeby mogły urodzić, żeby mogły dawać mleko. Żadna krowa, tak jak żadna kobieta, nie daje mleka po prostu – tłumaczyła Spurek.
Europosłanka w końcu przerwała rozmowę po tym, jak "Jaok" powiedział, że "nie każda krowa musi być zgwałcona, żeby dawać mleko".