"Nie mam pełnego zaufania do służb". Zaskakujące wyznanie Suskiego

"Nie mam pełnego zaufania do służb". Zaskakujące wyznanie Suskiego

Dodano: 
Marek Suski, poseł PiS
Marek Suski, poseł PiS Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Nie mam pełnego zaufania do służb - przyznał Marek Suski. Jak podkreślił, wciąż pracuje w nich wiele ludzi z poprzedniej ekipy.

Prezes NIK Marian Banaś jest właścicielem kamienicy, w której mieści się pensjonat wynajmujący pokoje na godziny – taką informacją podał w miniony weekend "Superwizjer" TVN. Polityk odpiera zarzuty i zapowiada pozew. Podkreśla, że od miesiąca nie jest już właścicielem tej nieruchomości. Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało, że od 16 kwietnia prowadzi kontrolę oświadczeń majątkowych Mariana Banasia. "Postępowanie obejmuje oświadczenia majątkowe złożone w latach 2015-2019. Planowany termin zakończenia kontroli przypada na drugą połowę października" – podkreśla Biuro. Wczoraj prezes NIK zapowiedział, że weźmie bezpłatny urlop i zawiesi swoją funkcję do czasu wyjaśnienia sprawy przez CBA.

Do sprawy tej odniósł się na antenie Radia Plus Marek Suski. Polityk przyznał, że szkoda że nie udało się sprawdzić oświadczeń majątkowych Marka Banasia przed powołaniem go na funkcję prezesa Najwyższej Izby Kontroli. – Tyle że kalendarz był jaki był, a służby działają też jak działają – dodał.

Gość Jacka Prusinowskiego przyznał, że nie ma pełnego zaufania do służb. – Przyglądałem się jak działały w czasie prac w komisji służb i afery Amber Gold, to w służbach była wojna wtedy. Jedni zabraniali drugim prowadzenie sprawy Amber Gold i nawet wyrzucano z tej służby. Jak ta służba działała, to nie mam do niej pełnego zaufania – tłumaczył. – Nie mam. Ani wtedy, ani dzisiaj. Dlatego, że tam jest jeszcze mnóstwo ludzi z poprzedniej ekipy – dodał.

Źródło: Radio Plus, 300polityka.pl
Czytaj także