Zorganizowała więc na jednym z portali zbiórkę na pewien cel. Otóż panna Miruk oznajmiła, że bardzo chciałaby wyjechać na zagraniczne wakacje, ale brakuje jej funduszy, więc chciałaby, aby naród jej się na ten wyjazd zrzucił. Dodała też, że trzeba realizować swoje marzenia, dlatego prosi o wsparcie.
„Bardzo bym chciała pojechać za granicę na odpoczynek, bo nigdy nie byłam, więc trzeba realizować swoje marzenia. Dziękuję wszystkim, którzy wspierają moje marzenie” – czytamy. Niestety jej apel nie spotkał się ze zrozumieniem. Nawet wśród kolegów z programu. Jedna z uczestniczek poradziła jej, by poszła do uczciwej pracy, zamiast prosić. Ostatecznie pannie Miruk udało się zebrać całe 20 zł, po czym zbiórka została usunięta z portalu. To nie ludzie, to wilki! Żeby tak marzenia zabijać!
Czytaj też:
"Kto się nadaje do Hollywood”. Szczere wyznanie RosatiCzytaj też:
Wymyślony ślub Blanki Lipińskiej. "Pies z kulawą nogą się tym nie zainteresuje"
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.