W wyniku niedzielnych wyborów parlamentarnych Prawo i Sprawiedliwość utraciło większość w Senacie. I tak, partia rządząca w izbie wyższej będzie miała 48 swoich przedstawicieli, a Koalicja Obywatelska 43. Ponadto, niezależni kandydaci zdobyli 4 mandaty, PSL - 3, a SLD - 2. Platforma Obywatelska już szykuje się do wskazania swojego kandydata na marszałka Senatu. Z kolei media spekulują, że PiS będzie jednak próbowało "podebrać" senatorów innym formacjom, lub tych niezależnych i odzyskać utraconą wiekszość.
O lojalność senatorów wybranych z list Koalicji Obywatelskiej pytany był dziś jeden z nich – Jerzy Fedorowicz. Polityk wyraził przekonanie, że nikt nie zdecyduje się przejść do Prawa i Sprawiedlwiości. – Człowiek, który w tym momencie, kiedy tak ważna rzecz się stała w polskiej polityce, nagle zmieni front i odejdzie od ludzi, którzy na niego głosowali, będzie obłożony anatemą do trzech pokoleń. To jest pewne – oświadczył. – Jeżeli ktoś ma odwagę taką, żeby zaryzykować swoje życie, swoich dzieci i wnuków, to proszę bardzo – dodał.
twitterCzytaj też:
Szokujące słowa Mieszkowskiego. Chce zemsty na wyborcach PiS?Czytaj też:
"Obrzydliwy nieudacznik". Niesiołowski ostro o Schetynie: Największy przegrany tych wyborów