Projekt „Gintrowski, a jednak coś po nas zostanie…” powstał, aby uczcić pamięć legendarnego barda "Solidarności", kompozytora, pieśniarza, autora niezapomnianych pieśni – songów stanu wojennego, Przemysława Gintrowskiego. "Artysta dla jednych nieugięty, niepokorny pieśniarz wyrażający bunt przeciwko złu, dla innych głęboki analityk i piewca ludzkiej duszy. Dziś chcemy zbliżyć się do tego – kim był naprawdę? Chcemy go odkryć poprzez jego własne słowa i refleksje oraz dzięki muzyce, którą stworzył" – przybliżał postać Przemysława Gintrowskiego prowadzący koncert dziennikarz muzyczny Artur Orzech.
Galeria:
Koncert „Gintrowski, a jednak coś po nas zostanie…”
Widowisko rozpoczęło się wspólnym występem wszystkich artystów w utworze "Jeśli ocalę w sobie ciebie". Piosenka, do której tekst napisała Justyna Holm, rozbrzmiała głosami Aleksandry Gintrowskiej, Darka Łapińskiego, Skubasa, Janusza Radka, Krystyny Prońko, Sebastiana Karpiel-Bułecki, Patrick the Pan, Natalii Nykiel, Julii Gintrowskiej i Michała Szpaka.
Podczas wieczoru artystom akompaniowała orkiestra Tomasza Szymusia, a w tle na dużych ekranach przewijała się postać komponującego Przemysława Gintrowskiego.
Po wspólnym pokazie przyszedł czas na solowe występy artystów. Można było usłyszeć: „Modlitwę o wschodzie słońca” (słowa: Nataniel Tenenbaum) w przejmującym wykonaniu Sebastiana Karpiel-Bułecki, fenomenalnego Michała Szpaka w „Śmiechu” Krzysztofa Marii Sieniawskiego, Krystynę Prońko we wbijającym w fotel wykonaniu „Murów” Jacka Kaczmarskiego, wzruszającą „Tylko kołysankę” śpiewaną przez Julię Gintrowska w duecie z wyświetlanym na ekranie ojcem, przepięknie wykonanego przez Aleksandrę Gintrowską i Darka Łapińskiego „Astrologa” Jacka Kaczmarskiego, „Nike, która się waha” Zbigniewa Herberta w ciekawej interpretacji Janusza Radka, „Autoportret Witkacego” Jacka Kaczmarskiego fantastycznie zaśpiewany przez Natalię Nykiel, energiczne wykonanie „Wróżby” przez Patrick the Pan, a także piękny głos Julii Marcell w utworze „Powrót” Jacka Kaczmarskiego.
W interpretacjach poszczególnych artystów pojawiło się wiele ciekawych brzmień. Każdy z wykonawców został doceniony przez publiczność gromkimi brawami. Niektóre piosenki porywały publiczność do wspólnego śpiewania, inne wywoływały łzy wzruszenia. Scenografia do wszystkich utworów utrzymana była w duchu ukochanego przez artystę złotego wieku cywilizacji, a wizualizacje nawiązywały do największych rzeźb tego okresu: Dawida, Temidy, Nike, Herculesa, Kory czy Hekate. Zachwyt budziła także gra świateł. W przerwach między wystąpieniami artystów rozbrzmiewał głos Przemysława Gintrowskiego, fragmenty rozmów, wywiadów, dzięki którym można było poczuć jego realną obecność w murach Teatru Polskiego.
Muniek Staszczyk laureatem nagrody "Za wolność w kulturze"
W trakcie koncertu wręczono nagrodę im. Przemysława Gintrowskiego „Za wolność w kulturze”. Otrzymał ją Muniek Staszczyk – muzyk, lider i wokalista zespołu T.Love. CZYTAJ WIĘCEJ
„Tegoroczny Laureat w swoich piosenkach opowiada prawdę o człowieku, który po prostu chce pozostać wierny sobie, żyć po swojemu, kochać po swojemu – oddychać wolnym powietrzem. Niechętnie używa wielkich słów. Śpiewa o uniwersalnych uczuciach. Potrafi też celnie zdiagnozować społeczeństwo. Sprzeciwić się realiom, czasami wypominając nasze błędy. Zachował w sobie wolność artysty. Nie traci przy tym wrażliwości i nie przestaje uważnie przyglądać się światu. Przemysław Gintrowski uznał go za barda współczesnej Polski” – mówiła o muzyku prezes Fundacji im. Przemysława Gintrowskiego, Katarzyna Gintrowska.
Po wręczeniu ze sceny Teatru Polskiego popłynęły słowa najnowszego przeboju Muńka „Pola”, który zaśpiewała Julia Marcell w towarzystwie zespołu artysty.
Na zakończenie koncertu publiczność usłyszała jeszcze mocny w przekazie utwór Zbigniewa Książka „Czy poznajesz mnie, moja Polsko” w wykonaniu Skubasa, a na bis wyszła raz jeszcze Krystyna Prońko, by „Murami” Jacka Kaczmarskiego pożegnać publiczność.
Małgorzata Puzyr
Czytaj też:
Muniek Staszczyk laureatem nagrody "Za wolność w kulturze"
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.