Przypomnijmy, że w piątek 29 listopada uzbrojony w nóż Usman Khan zamordował w Londynie dwie osoby, a kolejne trzy ranił. Islamskiego terrorystę obezwładniło kilku świadków ataku – m.in. Polak, pan Łukasza.
Brytyjskie media rozpisywały się o bohaterskim zachowaniu Polaka, który widząc atak zdjął ze ściany półtorametrowy kieł narwala i miał zaatakować terrorystę. Jak jednak kilka dni później wytłumaczył pan Łukasz, chociaż faktycznie pomógł zatrzymać terrorystę to kła narwala użył inny świadek ataku.
38-letni bohater z RPA
Jak opisują brytyjskie media, Polak był jedną z pierwszych osób, które rzuciły się aby zatrzymać zamachowca. Kiedy jednak Usman Khan wybiegł z budynku Fishmongers' Hall Polak był zbyt ranny, by go gonić.
Dalej z zamachowcem walczyło trzech innych mężczyzn, z których jeden trzymał w ręce kieł narwala. Jak się okazało, mężczyzna, który zdjął ze ściany budynku Fishmongers' Hall kieł i zaatakował nim terrorystę, to 38-letni Darryn Frost z Republiki Południowej Afryki.
Frost jest pracownikiem brytyjskiego ministerstwa sprawiedliwości, w Wielkiej Brytanii mieszka od kilkunastu lat. Jak tłumaczył w rozmowie z „The Sun”, kiedy zaczął się atak kilka osób ruszyło w stronę z której słychać było hałas. – Chwyciłem za wiszący na ścianie kieł narwala i użyłem go do obrony siebie i innych przed napastnikiem – opowiada Frost, cytowany przez "The Sun".
Z relacji 38-latka wynika, że inna osoba, która zaatakowała terrorystę użyła krzesła, a wspomniany Polak – pan Łukasz, użyła półtorametrowego ceremonialnego kija.
Czytaj też:
Wielka Brytania: Książę Filip trafił do szpitala w LondynieCzytaj też:
Podjęła "wyzwanie", naśladując gwiazdy znanego show. Tragiczna śmierć kobiety