30-letnia Mia w wieku 21 lat przeszła udar, po którym funkcjonowała w tzw. zespole zamknięcia. To stan, w którym człowiek jest świadomy, ale jest niemal całkowicie sparaliżowany. Kobieta porozumiewała się z otoczeniem za pomocą komputera. Pomimo swojego stanu, pozostawała bardzo aktywna i działała charytatywnie.
Śmierć od pianek
Mia Austin zmarła nagle, po próbie podjęcia wyzwania z popularnego reality show. Gwiazdy programu wykonywały trik polegający na tym, by włożyć sobie do ust jak najwięcej pianek marshmallow. – W "Love Island" zrobili wyzwanie z tymi piankami, wkładali jak najwięcej do ust. Mia chciała to powtórzyć ze swoimi przyjaciółmi. Jej życie zakończyło się błahego z pozoru powodu – powiedziała przed brytyjskim sądem Carol, matka 30-latki cytowana przez "The Sun". Proces w sprawie Austin właśnie się zakończył - uznano, że młoda kobieta zmarła w skutek nieszczęśliwego wypadku.
"Inspirująca Kobieta Roku"
Mia Austin spała na ulicach Liverpoolu, aby zebrać pieniądze na rzecz bezdomnych i przybliżyć społeczeństwu ten problem. Wyjechała też m. in. do Afryki, by wspierać lokalne społeczności, odwiedzała sierocińce i szkoły, zbierała też datki na potrzeby dzieci.
Kobieta napisała z pomocą komputera sterowanego wzrokiem książkę zatytułowaną "In the Blink of an Eye" (ang. "W mgnieniu oka" - red.). Utwór został wydany w 2018 roku.
Za swoją działalność charytatywną Austin została nagrodzona tytułem "Inspirującej Kobiety Roku". Przez swoją nagłą śmierć, nie odbierze osobiście tego wyróżnienia.
Czytaj też:
"Taki pogląd nie zasługuje na szacunek". Skandaliczny wyrok brytyjskiego sądu