O nieprzyjemnym incydencie związanym z uroczystościami upamiętniającymi byłego premiera poinformowały internetowe profile Prawa i Sprawiedliwości.
Kamery zarejestrowały, jak podczas uroczystości odsłonięcia popiersia Jana Olszewskiego Włodzimierz Czarzasty i Małgorzata Kidawa-Błońska zdecydowali się opuścić salę. Czarzasty wyszedł na chwilę przed zabraniem głosu przez marszałka seniora Antoniego Macierewicza.
Następnie salę opuściła również Małgorzata Kidawa-Błońska. Polityk jednak wcześniej powiedziała coś do stojącego obok premiera Morawieckiego. Kandydatka KO na prezydenta przed wyjściem z uroczystości pożegnała się również z jedną z osób zgromadzonych na sali.
Niektórzy działacze PiS odebrali to zachowanie jako afront w stosunku do zmarłego premiera. "Kompletny brak klasy, kultury i szacunku!" – napisano na twitterowym koncie PiS Warmińsko-Mazurskie
Upamiętnienie byłego premiera
Sejm przyjął dzisiaj uchwałę upamiętniającą Jana Olszewskiego. Za uchwałą zagłosowało 266 parlamentarzystów. Przeciwko zagłosował jeden poseł, a 23 osoby wstrzymały się od głosu.
Politycy klubu PO-KO nie wzięli udziału w głosowaniu, gdyż jak twierdzili treść uchwały zawiera nieprawdziwe treści. Wszystkie poprawki zgłoszone przez opozycję zostały odrzucone.
Czytaj też:
Zarządza hejterskim "Sokiem z Buraka", będzie szefem w sztabie Kidawy-BłońskiejCzytaj też:
Prezydent wygwizdany, padły przekleństwa. Kidawa-Błońska: Ludzie mają prawo wyrażać swoje emocje