Poseł PiS: Największym zagrożeniem dla Andrzeja Dudy jesteśmy my sami

Poseł PiS: Największym zagrożeniem dla Andrzeja Dudy jesteśmy my sami

Dodano: 
Zbigniew Girzyński
Zbigniew Girzyński Źródło:PAP / Tytus Żmijewski
Musimy zrobić wszystko, by nie popełniać błędów. Zarówno jako formacja, jak i każdy z nas z osobna. Bo choćby jedno bezsensowne słowo, głupi gest, może obrócić się przeciwko nam. Musimy zrobić wszystko, by pokazać się jako formacja odpowiedzialna, zdroworozsądkowa, gotowa razem z prezydentem Andrzejem Dudą wziąć odpowiedzialność za Polskę – mówi portalowi DoRzeczy.pl dr hab. Zbigniew Girzyński, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Dziś konwencja Prawa i Sprawiedliwości, będąca początkiem oficjalnej kampanii starającego się o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy. Czego możemy się spodziewać?

Dr hab. Zbigniew Girzyński: Konwencja zostanie poprzedzona posiedzeniem Rady Politycznej partii Prawo i Sprawiedliwość. Wszystko wskazuje na to, że rada zatwierdzi urzędującego prezydenta RP Andrzeja Dudę jako kandydata na prezydenta w kolejnej kadencji. Potem, podczas konwencji ta decyzja zostanie publicznie ogłoszona.

Ale to chyba formalność?

To oczywiście formalność, jednak musi być ona oficjalnie zatwierdzona. Stąd też najpierw odbędzie się Rada Polityczna, na niej podjęta zostanie decyzja, potem spotkanie w szerszym gronie, podczas którego nie zabraknie współpracowników w terenie i samorządowców, którzy będą mogli wspólnie z nami wyrazić swoją wolę współpracy ze sztabem pana prezydenta.

Konwencja ma być wyjątkowa, pojawiły się głosy, że „PiS walczy o wszystko”. Są informacje o „sztuczkach PR”, czy ważnych propozycjach socjalnych, programowych. Jakie niespodzianki szykujecie?

Przede wszystkim chciałbym podkreślić, że nie będzie to jeszcze stricte wyborcza konwencja Andrzeja Dudy jako kandydata na prezydenta RP. Takie konwencje dopiero przed nami. I myślę, że to podczas nich będą prezentowane konkretne propozycje programowe. Ta konwencja nawet nie całego środowiska Zjednoczonej Prawicy, ale partii Prawo i Sprawiedliwość będzie miała charakter bardziej polityczny. Nie będziemy wchodzić w szczegółowe rozwiązania programowe, to zostawiamy prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Nasz udział jako partii politycznej, czy udział innych podmiotów tworzących szeroko rozumiany obóz Zjednoczonej Prawicy jest w tych wyborach inny.

Małgorzata Kidawa-Błońska, Szymon Hołownia, Robert Biedroń, Krzysztof Bosak, a może Władysław Kosiniak-Kamysz. Który z tych kandydatów jest największym zagrożeniem dla reelekcji Andrzeja Dudy?

Myślę, że największym zagrożeniem dla naszego kandydata jesteśmy my sami. Musimy zrobić wszystko, by nie popełniać błędów. Zarówno jako formacja polityczna, jak i cały obóz polityczny, a także każdy z nas z osobna. Bo choćby jedno bezsensowne słowo, głupi gest, może obrócić się przeciwko nam. Musimy zrobić wszystko, by pokazać się jako formacja odpowiedzialna, zdroworozsądkowa, gotowa razem z panem prezydentem Andrzejem Dudą wziąć odpowiedzialność za Polskę. Nasi kontrkandydaci są na drugim planie. Nasze wysiłki muszą iść w tym kierunku, by nasz przekaz był taki, jakiego oczekują od nas Polacy.

Czytaj też:
Szykuje się efektowna konwencja Prawa i Sprawiedliwości. Są przecieki

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także