Czytaj też:
"Warto zapamiętać poziom wpisu". Dziennikarz "Rz" o Hannie LisO sprawie informuje Polskie Radio 24. Do incydentu doszło podczas wczorajszej wizyty prezydenta w Łowiczu. To właśnie od wizyty w Łowiczu i Turku Andrzej Duda rozpoczął swoją kampanię wyborczą.
Spotkania przebiegały bez większych problemów. Dopiero w pewnym momencie nastąpił nieprzyjemny dla prezydenta incydent, gdy w tłumie pojawił się mężczyzna z transparentem „Mamy durnia za prezydenta”.
Kom. Urszula Szymczak, rzecznik policji z Łowicza, przekazała, że mężczyzna usłyszał zarzut znieważenia prezydenta Polski. Za ten czyn grozi kara do 3 lat więzienia.
Poruszająca scena w Łowiczu
Podczas wczorajszego spotkania z wyborcami Andrzej Duda prosił zebranych, aby mu zaufali i pomogli realizować programy poprawiające życia Polaków. Prezydent podkreślił, że nie dopuści do tego, aby którykolwiek program socjalny został cofnięty.
Gdy Andrzej Duda witał się z wyborcami, podszedł do niego mężczyzna, który powiedział, że jest ojcem piątki dzieci i chce mu podziękować za program 500 plus. Na nagraniu widać, że miał łzy w oczach.
– Panie prezydencie, chciałem panu podziękować za program 500 plus. Jestem ojcem piątki dzieci i gdyby nie pański rząd, to moja córka nie mogłaby studiować. Jest na trzecim roku studiów we Wrocławiu. Żaden rząd nie obchodził się moimi dziećmi, dziękuję – mówi mężczyzna.
Czytaj też:
Gwizdy na prezydenta. Polacy ocenili incydent w Pucku