Paweł Królikowski zmarł w sobotę nad ranem w wieku 58 lat. Od lat zmagał się z chorobą neurologiczną. w 2015 roku. Aktor w 2015 roku przeszedł operację wycięcia tętniaka mózgu. Po rehabilitacji dość szybko wrócił do pracy, jednak kilka miesięcy temu znów trafił do szpitala i konieczna była kolejna operacja. Stan Królikowskiego znów pogroszył się w grudniu. Od tamtej pory przebywał w szpitalu.
Teraz pojawiają się nowe informacje dotyczące stanu aktora. – Leżał na oddziale intensywnej terapii. Był w śpiączce przez miesiąc – twierdzi źródło "Super Expressu". Paweł Królikowski zmagał się z ciężką chorobą neurologiczną. Pierwszą operację głowy przeszedł już 4 lata temu. Okazuje się, że lekarze tuż przed śmiercią wybudzili aktora ze śpiączki. – Okazało się, że nie był w stanie sam oddychać. Przy życiu podtrzymywał go specjalistyczny sprzęt – opisuje "SE".
– To był temat tabu. Nikt nawet nie wymawiał jego imienia – dowiedział się "Super Express" od osoby związanej ze Związkiem Artystów Scen Polskich, gdzie Królikowski przez ostatnie dwa lata pełnił funkcję prezesa.
Czytaj też:
Żona i syn żegnają Pawła Królikowskiego. Poruszające słowa