– Pan pozdrowi brata, panie redaktorze – powiedział Tarczyński do Michnika, który jednak nie odpowiedział. – Zabrakło panu języka tym razem? Do posła się pan boi odezwać? Pozdrowienia pan przekaże dla brata, a jak nie, to ja przekażę – kontynuował europoseł PiS.
Pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej postawił Stefanowi Michnikowi 93 zarzuty. Chodzi o przestępstwa stanowiące zbrodnie komunistyczne i wyczerpujące znamiona zbrodni przeciwko ludzkości.
Według prokuratorów IPN w 1952 i 1953 r. w Warszawie Stefan Michnik wydawał bezprawne wyroki kary śmierci, kary długoletniego więzienia oraz decyzje dotyczące tymczasowego aresztowania wobec osób działających na rzecz niepodległości Polski.
W oświadczeniu z października zwrócono uwagę, że Stefan Michnik mieszka w Szwecji i co najmniej od 2008 r. unika jakichkolwiek kontaktów zarówno z przedstawicielami polskiego wymiaru sprawiedliwości, jak też z właściwą placówką dyplomatyczną RP.