Jak przypomina portal wPolityce.pl, w ubiegłym roku sędzia Wytrykowski często gościł na łamach "Wyborczej" oraz jej serwisu internetowego. Dziennikarze z Czerskiej twierdzili, że stoi on za hejtem wymierzonym w I Prezes SN, Małgorzatę Gersdorf. Sędzia Izby Dyscyplinarnej przekonuje z kolei, że nie ma z tą akcją nic wspólnego i ma na to dowody. Portal wPolityce.pl pisze także, że Wytrykowski spotkał się z szefową SN w kwietniu 2019 roku, czyli na cztery miesiące przed wybuchem afery hejterskiej związanej z "Małą Emi". Miał wyjaśnić wówczas Gersdorf wszelkie wątpliwości.
Konrad Wytrykowski przekazał portalowi treść pozwu sądowego przeciwko spółce Agora. Jak podkreśla, "GW" dopuściła się naruszenia jego dóbr osobistych w postaci "czci, dobrego imienia, renomy zawodowej oraz zaufania koniecznego dla prowadzenia działalności zawodowej i naukowej". Ponadto sędzia ID stwierdza, że działania "Wyborczej" spowodowały u niego "traumę poczucie osaczenia, strach przed wyjściem z domu, kontaktem z innym osobami".
Wytrykowski chce, by w procesie zeznawała sama I Prezes SN. Sędzia domaga się od Agory przeprosin nie tylko na łamach "Gazety Wyborczej", ale także w "Wiadomościach" TVP oraz w "Faktach" TVN. Żąda też 100 tys. złotych tytułem częściowego zadośćuczynienia za "doznaną krzywdę".
Czytaj też:
Lekarz nawołuje do "plunięcia w twarz" zwolennikom PiS. Ostry komentarz ZiemkiewiczaCzytaj też:
Niemiecka minister krytykuje pomysły Kidawy-Błońskiej. "Bezradny gest"