– Jednocześnie mamy takie, a nie inne realia konstytucyjne. Zmiana terminu wyborów może się odbyć wyłącznie w zgodzie z konstytucją. (...) Nie ma pewności czy wybory mogłyby odbyć się ze względów epidemiologicznych latem, czy mogłyby odbyć się jesienią, natomiast wszystkie dane naukowe wskazują, że bezpiecznym terminem jest przesunięcie wyborów prezydenckich o dwa lata. Taka zmiana jest możliwa poprzez zmianę konstytucji i dzisiaj my posłowie Porozumienia taki projekt przedstawiamy – mówił polityk.
– To jest projekt przewidujący systemową zmianę, polegającą na wprowadzeniu w Polsce jednej, siedmioletniej kadencji prezydenckiej z równoczesnym szczególnym rozstrzygnięciem, polegającym na przedłużeniu kadencji prezydenta Andrzeja Dudy o dwa lata, przy założeniu, że obecny pan prezydent nie będzie już kandydował za dwa lata – dodał Gowin.
Wicemarszałek Sejmu i przewodniczący klubu PiS Ryszard Terlecki poinformował wczoraj, że Prawo i Sprawiedliwość złoży poprawkę do projektu ustawy, na mocy której głosowanie miałoby się odbywać tylko w formie korespondencyjnej, a nie w lokalach wyborczych. – Nie trzeba będzie chodzić do lokalu wyborczego, bo nie będzie lokali wyborczych, tylko głosowanie korespondencyjne. Dziś będzie złożona poprawka – poinformował w czwartek polityk.
Poinformował również, że Sejm w piątek ma zająć się projektami: tzw. specustawy funduszowej i dotyczącym głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich w 2020 r. Możliwe, że zajmie się też projektem ws. zwiększenia środków na nauczanie przez internet.
Czytaj też:
"Tylko w taki sposób można odsunąć PiS od władzy". Zaskakująca propozycja BorusewiczaCzytaj też:
Kukiz: Głosowanie korespondencyjne nie jest głosowaniemCzytaj też:
"Takie sprawy jak konstytucja, kadencja tylko przeszkadzają". Ostre słowa Jakiego