W piątek szef Porozumienia Jarosław Gowin zaproponował "kompromis" ws. wyborów prezydenckich. Polityk chce zmiany konstytucji i wydłużenia kadencji Andrzeja Dudy do lat 7. W ten sposób wybory w maju nie odbyłyby się, ale Andrzej Duda nie mógłby też drugi raz kandydować. PiS zaakceptowało pomysł Gowina, ale opozycja nie chce o tym słyszeć i domaga się wprowadzenia stanu wyjątkowego.
Jak jednak ustalił "Super Express", prezes PiS ma nowy, "chytry" plan dot. wyborów prezydenckich. Bez zgody opozycji zmiana konstytucji nie jest możliwa, więc Jarosław Kaczyński miał zaplanować inny scenariusz - wybory latem.
– Efektem braku porozumienia między opozycją a władzą, a także między Kaczyńskim a Gowinem, będzie wprowadzenie stanu klęski żywiołowej i przeprowadzeniem wyborów latem – mówi "SE" ważny polityk PiS. – Przekonamy Gowina do naszych racji, damy sobie czas na dobre przygotowanie systemu głosowania korespondencyjnego. Nadciąga potężny kryzys, więc na jesieni, czy w przyszłym roku, wyborów najpewniej byśmy nie wygrali – dodaje.
Czytaj też:
KE upomina Polskę ws. walki z koronawirusem. "To jedyny kraj, który dostał takie pismo"Czytaj też:
Nietypowy sondaż CBOS. Kosiniak-Kamysz liderem