Tomasz Grabarczyk ocenił, że Jerzy Owsiak swoim zachowaniem kompromituje Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Poseł Konfederacji nawiązał do scysji szefa WOŚP z dziennikarzami w Ministerstwie Rozwoju.
"No niestety tak upada legenda WOŚP. I mówię to ze smutkiem, bo nigdy nie miałem z nią problemu. To wspaniałe, że istnieją organizacje, które pomagające potrzebującym, robiące tyle dobrego. WOŚP była (jest) w tej pomocy niedościgniona. Jednak uciekanie przed wydawałoby się prostymi pytaniami dziennikarzy jest kompromitujące nie tylko dla Owsiaka, ale całej inicjatywy. Pytań jest jeszcze więcej, ferment się zwiększa. Szkoda" – skomentował w serwisie X.
Niewygodne pytania dziennikarzy i "ucieczka" szefa WOŚP Jerzego Owsiaka
Co się stało? Otóż w poniedziałek w siedzibie Ministerstwa Rozwoju i Technologii odbyła się konferencja, podczas której przekazano serduszko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Sławoszowi Uznańskiemu, wybitnemu polskiemu astronaucie projektowemu. W wydarzeniu wzięli udział Jerzy Owsiak i minister Krzysztof Paszyk.
Po konferencji reporterzy chcieli zapytać Owsiaka m.in. o zbiórkę pieniędzy dla powodzian. Przypomnijmy, że decyzją władz WOŚP została krajowym koordynatorem działań pomocowych.
Swoją relację opublikowała telewizja internetowa wPolsce24. Na początku Owsiak w ogóle nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Później pojawił się na sali i pytania zadał mu m.in. Rafał Jarząbek właśnie z wPolsce24 i Monika Rutke z Tysol.
Owsiak nie wypadł jednak najlepiej, mówiąc m.in., że na koncie WOŚP "nie są publiczne pieniądze" i w nerwach opuszczając salę po pytaniach o słynną sprawę bilbordów.
Czytaj też:
"Idź i powiedz to Tuskowi". Poseł PiS odpowiada Owsiakowi