"Komunistyczna Partia Chin nie zawsze stawia życie i zdrowie ludzkie ponad wszystkim innym - na pierwszym miejscu stawia swoje własne przetrwanie. To jasno wynika z braku przejrzystości ChRL na początku COVID-19, który przyczynił się do śmierci wielu osób" – napisała na Twitterze Mosbacher, krytycznie odnosząc się do wpisu ambasadora Chin w Polsce. Pod jej odpowiedzą szybko pojawiło się wiele komentarzy pochodzących najprawdopodobniej z fałszywych kont, należących do osób zatrudnionych do rozpowszechniania chińskiej propagandy.
Georgette Mosbacher odniosła się do fali dezinformujących wpisów.
"Chińska propaganda w (nie)najlepszej formie - fałszywe konta, kiepski język polski, nieprawdziwe chińskie narracje. To wszystko można znaleźć na profilu ambasadora Liu Guangyuan i pod moim wczorajszym tweetem o Chinach. Ta nieudolna taktyka nie zadziała w Polsce" – stwierdziła ambasador USA.
Pekin konsekwentnie odpiera zarzuty zagranicznych krytyków, w tym Stanów Zjednoczonych, na temat zaniedbań i prób ukrycia epidemii koronawirusa w Chinach.
Czytaj też:
Hejterski portal PSL. Prokuratura wszczyna postępowanie