Do przedstawienia reprezentanta największej partii opozycyjnej w wyborach prezydenckich doszło podczas "spotkania obywatelskiego" w Krakowie. Zgodnie z medialnymi przeciekami z ostatnich kilku dni, został nim prezes Instytutu Pamięci Narodowej, dr Karol Nawrocki.
Kandydata podczas konwencji zgłosił historyk prof. Andrzej Nowak. – To będzie moment historyczny dla naszej ojczyzny, ciężko utrzymać emocje na wodzy. Musimy szukać kandydata, który poprowadzi Rzeczpospolitą do zwycięstwa – mówił historyk.
– O decyzji zdecydowały osobiste zalety dr. Nawrockiego, wspaniałe zalety – życiowa droga, ale również i to, że mamy dziś stan szczególny, który niestety można określić jako wewnętrzną wojnę – polsko–polską. My tej wojny nie chcemy. Chcę to państwu jasno powiedzieć – powiedział Jarosław Kaczyński.
Hołownia wywołał burzę. Graś: Serio?
Szymon Hołownia zabrał głos po decyzji PiS o poparciu kandydatury Karola Nawrockiego. "Zakończył się etap partyjnych castingów, znamy już nominacje. Po lewej stronie mamy kandydata namaszczonego przez Donalda Tuska, po prawej – przez Jarosława Kaczyńskiego" – napisał polityk.
"Dwie megapartie powiedziały, co będzie dla nich najlepsze przez następne 5 lat – “POPIS: reaktywacja”. A co będzie najlepsze dla obywateli – z lewa, z prawa i ze środka? Niezależność, współpraca, bezpieczeństwo i determinacja do sklejania Polski" – dodał lider Polski 2050.
Jego wpisem zszokowany jest szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów Paweł Graś.
"Serio? To włam na konto czy prawdziwy wpis?" – dopytuje Graś na portalu X.
Wybory prezydenckie 2025
W sobotę z kolei odbyły się prawybory w Koalicji Obywatelskiej, które wygrał Rafał Trzaskowski (pokonał w nichRadosława Sikorskiego). Oprócz tego swój start w wyborach ogłosili Sławomir Mentzen z Konfederacji, Szymon Hołownia z Trzeciej Drogi oraz Marek Jakubiak z koła Wolni Republikanie. Nadal nie wiadomo, kto będzie reprezentował Lewicę.
Czytaj też:
Tusk studzi nastroje w KO: Ten przegra wyboryCzytaj też:
To dlatego wybrano Nawrockiego? "Kaczyński nigdy tak długo się nie zastanawiał"