"Sytuacja się zmieniła. Nie pozwolę wykluczyć połowy Polski z wyborów. O ich wyniku mają rozstrzygać ludzie, nie kandydaci z TV na telefon" – napisał Hołownia w mediach społecznościowych. Jak podkreślił, telewizja publiczna ma obowiązek bronić zasad wolnych i uczciwych wyborów. "Jadę dziś do Końskich, by wystąpić w debacie" – dodał.
Hołownia stwierdził, że "nie wyobraża sobie sytuacji", w której jeżeli na miejscu pojawi się zarejestrowany kandydat na prezydenta […] któremu mandat do tej walki [o prezydenturę] dało kilkaset tysięcy ludzi […] będący też marszałkiem Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej, że na te debaty nie zostanie wpuszczony – kontynuował.
W środę kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski zaproponował popieranemu przez PiS w wyborach prezydenckich Karolowi Nawrockiemu debatę w najbliższy piątek, 11 kwietnia o godzinie 20:00 w Końskich (woj. świętokrzyskie). – Tylko ostrzegam, trzeba będzie odpowiadać na pytania dziennikarzy – powiedział Trzaskowski w nagraniu opublikowanym w serwisie X.
Nawrocki pozytywnie odniósł się do propozycji debaty, postawił jednak warunek: udział w niej mają wziąć wszystkie telewizje. "Także te które nie mogą Panu zadawać pytań na konferencjach" – zwrócił się do Trzaskowskiego.
Hołownia do Trzaskowskiego: Mam nadzieję, że twoje wartości pozostały takie, jak w 2020 roku
– Będę dzisiaj w Końskich, zamierzam wziąć udział w dwóch tych debatach, a jeżeli nie zostanę do nich dopuszczony, wykazać tchórzostwo tych, którzy te debaty organizują. Ponieważ umówili się na ustawkę, to ja im tę ustawkę zepsuję. Przyjadę tam i niech spróbują mnie nie wpuścić, niech spróbują powiedzieć, że boją się rozmowy o tym, co dzisiaj naprawdę jest ważne – mówił dalej.
Hołownia stwierdził, że "upaja się cytatami" z Rafała Trzaskowskiego, który w 2020 roku apelował do Telewizji Polskiej, żeby uwzględniła wszystkich kandydatów, gdyż tylko takie rozwiązanie oznacza pluralizm medialny.
– Minęło 5 lat, ale mam nadzieję Rafał, że twoje wartości nadal pozostały takie, jakie były w 2020 roku i mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy traktować telewizji publicznej, mediów publicznych jako swojej prywatnej własności – kontynuował.
Czytaj też:
Kolejny kandydat potwierdza udział w debacie TV Republika. "Debatujmy!"Czytaj też:
"Formuła nie została zaakceptowana". Szefernaker dementuje medialne doniesienia o debacie
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl