Do przedstawienia reprezentanta największej partii opozycyjnej w wyborach prezydenckich doszło podczas "spotkania obywatelskiego" w Krakowie. Zgodnie z medialnymi przeciekami z ostatnich kilku dni, został nim prezes Instytutu Pamięci Narodowej, dr Karol Nawrocki.
Kandydata podczas konwencji zgłosił historyk prof. Andrzej Nowak. – To będzie moment historyczny dla naszej ojczyzny, ciężko utrzymać emocje na wodzy. Musimy szukać kandydata, który poprowadzi Rzeczpospolitą do zwycięstwa – mówił historyk.
Tusk studzi emocje
Politycy Koalicji Obywatelskiej ostro komentują decyzję PiS o niewystawianiu kandydata i poparciu bezpartyjnego prezesa IPN. W sieci jest mnóstwo, niezwykle ostrych wpisów. Część polityków obraża Nawrockiego, inni twierdzą, że nie ma szans w starciu z Rafałem Trzaskowskim.
Donald Tusk jednak studzi emocje i przestrzega, by nie lekceważyć kandydatury Nawrockiego, gdyż to prosta droga do porażki wyborczej.
"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów – przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" – napisał premier.
Sondaże przeprowadzane w ostatnich miesiącach sugerują, że to Rafał Trzaskowski jest faworytem wyścigu prezydenckiego. Do tej pory nie pojawiło się jeszcze badanie, które wskazywałoby na zwycięstwo kandydata Prawa i Sprawiedliwości z Trzaskowskim.
Wybory prezydenckie 2025
W sobotę z kolei odbyły się prawybory w Koalicji Obywatelskiej, które wygrał Rafał Trzaskowski (pokonał w nichRadosława Sikorskiego). Oprócz tego swój start w wyborach ogłosili Sławomir Mentzen z Konfederacji, Szymon Hołownia z Trzeciej Drogi oraz Marek Jakubiak z koła Wolni Republikanie. Nadal nie wiadomo, kto będzie reprezentował Lewicę.
Czytaj też:
Oto, jak politycy KO zareagowali na wybór Nawrockiego. "Wyszło szydło z worka"Czytaj też:
To dlatego wybrano Nawrockiego? "Kaczyński nigdy tak długo się nie zastanawiał"