Jak twierdzi Onet, w wyścigu o partyjną nominację PiS liczą się już tylko dwa kandydaci: Karol Nawrocki oraz Przemysław Czarnek. Według dziennikarzy, to prezes IPN ma większe szanse na ostateczny sukces. Za Nawrockim miało lobbować środowisko skupione wokół byłego premiera Mateusza Morawieckiego. Poparcie wobec niego miał również wyrażać Adam Bielan.
Prezentacja kandydata ma odbyć się w niedzielę, choć w mediach spekulowano, że odbędzie się to już w środę 20 listopada. Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak rozwiał wszelkie wątpliwości w tej sprawie. Polityk zabrał głos w środę wieczorem w dyskusji w ramach tzw. pokoju pn. "#StawkąJestPolska" na platformie X.
Nic więcej państwu niestety nie powiem na temat tego, kto będzie kandydatem PiS, z prostej przyczyny – ten kandydat jeszcze nie został wybrany, a więc wciąż trwają konsultacje. Jestem ciekaw opinii, natomiast decyzja nie została podjęta – podkreślił Mariusz Błaszczak. – Jestem przekonany, że na przełomie listopada i grudnia ta decyzja zapadnie – dodał.
Z kolei Jacek Sasin stwierdził podczas czwartkowego wywiadu, że kierownictwo partii wciąż rozważa wybór spośród czterech kandydatów.
Wspólna konferencja
Przemysław Czarnek opublikował w środę nagranie z Karolem Nawrockim. Obaj wzięli udział w Pomorskim Kongresie Pamięci Narodowej w Gdańsku, organizowanym przez IPN pod hasłem "Historia mówi przez pokolenia". "Kongres jest odpowiedzią na wyniki badań 'Edukacja dla pamięci', przeprowadzonych na zlecenie Instytutu Pamięci Narodowej przez zespół dr. hab. Krzysztofa Malickiego. Wiemy, że uczniowie preferują odmienną niż nauczyciele formę przekazu wiedzy historycznej. Dlatego o przeszłości opowiemy inaczej, nowocześniej" – podano na stronie IPN.
Czytaj też:
PiS bez subwencji. Płażyński przyznaje: Popełniliśmy błądCzytaj też:
Były premier: Niestety możliwe, że wygra PiS