"Przygotowujemy się do terminu wyborów zarządzonego na 10 maja. Jeśli będziemy mieli kompletny spis wyborców ze wszystkich gmin, to damy radę" – mówi prezes Poczty Polskiej Tomasz Zdzikot w artykule, którego fragment opublikował tygodnik "Sieci". "Uważam, że nie jest to coś, co przekraczałoby obecne możliwości Poczty Polskiej lub też znacząco odbiegało od tego, co Poczta robi na co dzień. Jest to także rozwiązanie najbezpieczniejsze, najlepiej chroniące życie i zdrowie Polaków" – zapewnia
Zdzikot podkreśla, że jego dotychczasowe doświadczenie zawodowe pozwala mu z optymizmem patrzeć na postawione przed nim wyzwanie: "Chodzi o to, by szukać rozwiązań, a nie skupiać się na odpychaniu od siebie czy wyolbrzymianiu zadań, które przed nami stoją. Nawet jeśli są one rzeczywiście poważne".
"Teraz skupiam się na wyzwaniu związanym z wyborami korespondencyjnymi. Uważam, że nie jest to coś, co przekraczałoby obecne możliwości Poczty Polskiej lub też znacząco odbiegało od tego, co Poczta robi na co dzień. Jest to także rozwiązanie najbezpieczniejsze, najlepiej chroniące życie i zdrowie Polaków" – mówi "Sieci" prezes Poczty Polskiej.
Czytaj też:
Warszawa nie otwiera boisk. Domaga się szczegółowych wytycznychCzytaj też:
Kolejna wpadka Kidawy. Chciała zacytować "pana Korfantego"