"Nasza większość runie jak domek z kart". Polityk Porozumienia przeciwko wyborom 10 maja

"Nasza większość runie jak domek z kart". Polityk Porozumienia przeciwko wyborom 10 maja

Dodano: 
Politycy PiS w Sejmie
Politycy PiS w Sejmie Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Andrzej Sośnierz z Porozumienia głośno deklaruje, że nie poprze ustawy ustawy umożliwiającej przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych. Politycy PiS nie mają wątpliwości – na naszych oczach sypie się większość parlamentarna. "Prezes się wścieknie" – podkreśla jeden z polityków z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego w rozmowie z "Super Expressem".

Wybory prezydenckie są zaplanowane na 10 maja. Ten termin budzi kontrowersje ze względu na epidemię koronawirusa. Opozycja konsekwentnie domaga się wprowadzenia stanu klęski żywiołowej i na tej podstawie przełożenia wyborów na termin późniejszy. Ustawa o głosowaniu korespondencyjnym jest obecnie w Senacie. O jej ostatecznym kształcie zdecyduje 7 maja Sejm. Plany PiS może pokrzyżować jednak Porozumienie Jarosława Gowina. Jak wynika bowiem z doniesień medialnych, większość posłów tego ugrupowania sprzeciwia się organizacji wyborów korespondencyjnych w maju.

Dzisiaj w rozmowie z "Super Expressem" poseł Porozumienia Andrzej Sośnierz wprost zadeklarował, że nie poprze ustawy, która 7 maja ponownie znajdzie się pod obradami Sejmu.

"Nie doprowadzimy do wyborów 10 maja. Będziemy przeciwko tym wyborom, ja zagłosuję przeciw" – zapewnia polityk, podkreślają jednak, że liczy się z tym, że nie wszyscy z Porozumienia mogą podobnie uważać. Sośnierz dodaje, że na stole jest jeszcze opcja wyborów mieszanych, które odbyłyby się w innym terminie majowym.Jego zdaniem takie rozwiązanie można przedyskutować. "Ale uważam, że trzeba wprowadzić stan klęski żywiołowej i przełożyć wybory!" – podkreśla Sośnierz.

Politycy PiS nie kryją irytacji. "Jeśli się nie uda, nasza większość runie jak domek z kart i wybory padną, a prezes się wścieknie" – mówi jeden z działaczy z otoczenia Kaczyńskiego.

Z kolei Stanisław Karczewski apeluje w rozmowie z "SE" o nierozbijanie większości rządzącej. "Bardzo bym chciał, żeby posłowie Porozumienia zagłosowali zgodnie z naszymi ustaleniami" – podkreśla wicemarszałek Senatu.

Czytaj też:
Awantura na Nowogrodzkiej, "Kaczyński się wściekł". Interweniował premier Morawiecki
Czytaj też:
"Spadają szanse, by wybory odbyły się 10 maja". Karczewski podał prawdopodobny termin głosowania

Źródło: Super Express
Czytaj także