Dziś miały ruszyć przesłuchania świadków przed komisją śledczą ws. afery Amber Gold. Prokurator Barbara Kijanko z Gdańska nie pojawiła się, poinformowała komisję, że jest chora, ale nie przedłożyła na piśmie zwolnienia lekarskiego.
Pierwszy świadek, który miał stanąć przed sejmową komisją ds. afery Amber Gold nie pojawił się na przesłuchaniu. Prokurator Barbara Kijanko poinformowała, że jest chora.
19 października, podczas posiedzenia komisji śledczej ds. Amber Gold, ustalona została lista pierwszych 17 świadków, którzy będą musieli stawić się przed jej członkami. Jak poinformowała wówczas przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann, komisja ustaliła, że jako pierwsza powinna być przesłuchana prokurator-referent, prowadząca sprawy, w pierwszej fazie postępowania, po zawiadomieniu Komisji Nadzoru Finansowego – Barbara Kijanko.
W następnej kolejności przesłuchani zostaną: Witold Niesiołowski, Piotr Wesołowski i Andrzej Seremet. Przed komisją będą musieli składać wyjaśnienia także: Jarosław Gowin, Ryszard Milewski Janusz Korzeniowski, prok. Ireneusz Tomaszewski, Roman Gierszewski, Piotr Gromek i Katarzyna Tomaszewska.
Spółka Amber Gold, która powstała w 2009 r., podawała się za firmę składującą metale szlachetne, inwestowała w złoto i inne kruszce, a także oferowała klientom kontrowersyjne lokaty w złoto, srebro i platynę, podpisując z nimi tzw. "umowy składu". Po zastrzeżeniach Komisji Nadzoru Finansowego oraz w związku ze śledztwem, które na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prowadzi ABW, w 2012 r. podjęto decyzję o likwidacji i zamknięciu jej oddziałów, a także o wypowiedzeniu wszystkim klientom przedsiębiorstwa obowiązujących umów depozytów towarowych.
Marcin P., szef Amber Gold, usłyszał w sumie 17 zarzutów dotyczących m.in. poświadczenia nieprawdy, nieskładania sprawozdań finansowych spółki, działalności kantorowej bez wpisu do rejestru i działalności bankowej bez zezwolenia. Liczne zarzuty niedopełnienia obowiązków postawiono też pracownikom gdańskich urzędów skarbowych, a także sądów. Kwota roszczeń wobec Amber Gold przekroczyła 600 mln złotych. Marcinowi P. grozi za to 15 lat więzienia.
mp
Lista świadków
19 października, podczas posiedzenia komisji śledczej ds. Amber Gold, ustalona została lista pierwszych 17 świadków, którzy będą musieli stawić się przed jej członkami. Jak poinformowała wówczas przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann, komisja ustaliła, że jako pierwsza powinna być przesłuchana prokurator-referent, prowadząca sprawy, w pierwszej fazie postępowania, po zawiadomieniu Komisji Nadzoru Finansowego – Barbara Kijanko.
W następnej kolejności przesłuchani zostaną: Witold Niesiołowski, Piotr Wesołowski i Andrzej Seremet. Przed komisją będą musieli składać wyjaśnienia także: Jarosław Gowin, Ryszard Milewski Janusz Korzeniowski, prok. Ireneusz Tomaszewski, Roman Gierszewski, Piotr Gromek i Katarzyna Tomaszewska.
Piramida finansowa
Spółka Amber Gold, która powstała w 2009 r., podawała się za firmę składującą metale szlachetne, inwestowała w złoto i inne kruszce, a także oferowała klientom kontrowersyjne lokaty w złoto, srebro i platynę, podpisując z nimi tzw. "umowy składu". Po zastrzeżeniach Komisji Nadzoru Finansowego oraz w związku ze śledztwem, które na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prowadzi ABW, w 2012 r. podjęto decyzję o likwidacji i zamknięciu jej oddziałów, a także o wypowiedzeniu wszystkim klientom przedsiębiorstwa obowiązujących umów depozytów towarowych.
Marcin P., szef Amber Gold, usłyszał w sumie 17 zarzutów dotyczących m.in. poświadczenia nieprawdy, nieskładania sprawozdań finansowych spółki, działalności kantorowej bez wpisu do rejestru i działalności bankowej bez zezwolenia. Liczne zarzuty niedopełnienia obowiązków postawiono też pracownikom gdańskich urzędów skarbowych, a także sądów. Kwota roszczeń wobec Amber Gold przekroczyła 600 mln złotych. Marcinowi P. grozi za to 15 lat więzienia.
mp
Źródło: / dorzeczy.pl