Zwrot Jarosława Kurskiego „Tym razem będzie prawdziwa bomba”, użyty przez wiecznego którejś kolejnej publikacji „Gazety Wyborczej” mającej obalić PiS, używany jest w Internecie jako kpina z wysiłków tej redakcji, od lat próbującej ogłosić o obozie rządzącym coś – mówiąc językiem jej najbardziej znienawidzonego wroga – „porażającego”. Trzeba jednak przyznać, że w przeciwieństwie do licznych wcześniejszych „afer”, które pozostawiały obojętnymi nawet bratnie media liberalno-lewicowe, najnowsza publikacja, o prof. Kamilu Zaradkiewiczu, rzeczywiście może być nazwana „bombą”. Tyle że była to bomba, która wybuchła w rękach konstruktorów.
Czytaj też:
Czuchnowski skłamał ws. tekstu o Zaradkiewiczu? Fala krytyki po publikacji "GW"
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.