– Rosjanie zdecydowali się na zaatakowanie Gruzji i Ukrainy, aneksję Krymu, z którym połączyli się wielkim mostem. Tutaj też można się spodziewać różnych wydarzeń. Jesteśmy na skraju Unii Europejskiej i NATO. Siłą rzeczy ponosimy koszty obrony reszty Europy. Te koszty muszą być dzielone. Uważamy, że Europa powinna partycypować w tej obronie. Jedyna odpowiedź, jaką otrzymujemy, pochodzi z USA. Alternatywy tutaj nie ma – wskazał Witold Waszczykowski na antenie Radia Maryja.
Europoseł PiS zaznacza: – Niemcy i Francja chciałyby współpracować z Rosją, głównie ze względów ekonomicznych, ale to grozi problemami bezpieczeństwa Polski. Chcemy być bardziej niezależni, jeśli chodzi o energetykę – kupować gaz ze źródeł, gdzie ceny nie są politycznie umotywowane. Co proponuje Europa? Więcej gazu rosyjskiego. Każdą kwestię interesów, jakie mamy wspólnie z Amerykanami, możemy prześledzić pod kątem alternatywy, ale jej nie ma. Gdyby była, nasi przywódcy by ją uwzględniali.
– Stany Zjednoczone traktujemy jako mocarstwo, również europejskie, które zostało założone przez Europejczyków i ma na Starym Kontynencie interesy. My też mamy interesy w USA. Więzi transatlantyckie powinny być utrzymane. W związku z tym jest naturalne, że prezydent Donald Trump zaprosił w tej chwili przedstawiciela przyjaznego państwa, które chce utrzymać więzi transatlantyckie i chce kooperować ze Stanami Zjednoczonymi. To normalne, że najpierw szuka się jego opinii i z nim chce się porozumieć, zanim zacznie rozmawiać z tymi, którzy są niechętni współpracy transatlantyckiej – podkreśla były minister spraw zagranicznych.
Czytaj też:
Wałęsa: Czy wciąż będziemy dawać się naiwnie wykorzystywać?Czytaj też:
Premier wprowadził stopień alarmowy BRAVO-CRP