Były minister sprawiedliwości wystąpił w sobotę na konferencji prasowej zatytułowanej "manipulacje i łamanie prawa przy składach sędziowskich".
Ziobro pokazał dokumenty dotyczące losowania sędziego do rozpoznania wniosku w jego sprawie, które następnie zostało unieważnione i przeprowadzone ponownie. Zdaniem posła wylosowana pierwotnie sędzia "mogła wydać orzeczenie, które byłoby poza kontrolą sprawujących dziś władzę".
Chodzi o przesłuchanie Ziobry przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Sejm wyraził zgodę na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie polityka na posiedzenie. Komisja śledcza ds. Pegasusa planuje przesłuchać go 31 stycznia 2025 r.
Ziobro: Ustawione losowanie składu sądu
– Czym te praktyki różnią się od czasów komuny? Losowanie takiego sędziego, który ma być wylosowany – zapytał Ziobro. Jak dodał, nie zna wylosowanej przy drugim podejściu sędzi i nie ma do niej żadnych uwag, ani zastrzeżeń czy negatywnych opinii, ale zwraca uwagę na "patologiczny, nielegalny, przestępczy mechanizm ustawiania rozstrzygnięcia sądu".
– Tego rodzaju praktyka jest w sposób jawny sprzeczna z obowiązującym prawem, bo nawet jeśli sięgniemy do ustawy o ustroju sądów powszechnych, to muszę powiedzieć, że art. 47 b. par. 1 ustawy mówi, że "zmiana składu sądu może nastąpić tylko w przypadku niemożności rozpoznania sprawy w dotychczasowym składzie albo długotrwałej przeszkody w rozpoznaniu sprawy w dotychczasowym składzie" – przytoczył Ziobro.
Ziobro: Za Bodnara to szersze zjawisko
Dalej poseł stwierdził, że wyłanianie sędziego powinno być w pełni klarowne i nie budzić najmniejszych wątpliwości. Dodał, że nie jest to jedyna sprawa, "w której dochodzi do tego rodzaju patologii i nielegalnego ustawiania składów sądów pod określone, spodziewane przez kierownictwo sądu przyszłe rozstrzygnięcie".
Poseł mówił, że od kiedy ministrem sprawiedliwości został Adam Bodnar i w sposób nielegalny doprowadzono do odwołania m.in. prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie sędziego Piotra Schaba, jest to szersze zjawisko w sprawach karnych.
twitterCzytaj też:
"To nie jest normalny kraj". Ziobro rozumie postawę Romanowskiego