– To będą wybory pomiędzy tymi, którzy szukają porozumienia i wspólnoty – tymi, którzy przez cały czas szukają konfliktu. Wybieramy między przyszłością a przeszłością. Pomiędzy prawdą a tymi, którzy przez cały czas chcą się opierać na manipulacji. O tym są właśnie te wybory – mówił Rafał Trzaskowski tuż po ogłoszeniu wyników exit poll.
– My w przeciwieństwie do rządzących wyciągamy wnioski. Chcę jasno powiedzieć: utrzymamy 500 plus, wiek emerytalny, 13. emeryturę. Ale możemy mieć jeszcze więcej: możemy mieć wspólnotę – wskazał. – Zadecydujecie, czy będziecie mieć silnego Prezydenta, który będzie patrzył władzy na ręcę czy takiego, który nawet nie szanuje swojego podpisu – mówił kandydat KO.
– Dzisiaj spacerowałam po ulicach Warszawy i wiem, że duża część z was chciałaby wygrać już w I turze, tak jak w Warszawie, ale moi drodzy ten wynik pokazuje jedno, co najważniejsze, a mianowicie ponad 58 proc. społeczeństwa chce zmiany. Chcę do tych wszystkich obywateli dzisiaj jasno powiedzieć: Będę waszym kandydatem, będę kandydatem zmiany! – zapewnił prezydent Warszawy.
Rafał Trzaskowski podziękował żonie i rodzinie "za cierpliwość i wytrwałość". – Ale zanim podziękuję całej Polsce chciałbym najserdeczniej podziękować Małgorzacie Kidawie-Błońskiej – mówił Trzaskowski.
Według badania exit poll frekwencja wyniosła 62,9. Najwyższą frekwencję zanotowano w województwie mazowieckim, lubuskim oraz podkarpacim. Najniższą w kujawsko-pomorskim i warmińsko-mazurskim.
Druga tura głosowania odbędzie się za dwa tygodnie – w niedzielę 12 lipca.