Ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda zwyciężył pierwszą turę wyborów prezydenckich uzyskując 41,8 proc. głosów – wynika z badania exit poll przeprowadzonego przez Ipsos. Na drugim miejscu uplasował się kandydat Koalicji Obywatelskiej, na którego zagłosowało 30,4 proc. Polaków. Druga tura wyborów odbędzie się w niedzielę 12 lipca.
Prezydent nie marnuje czasu i natychmiast rozpoczął kampanię. – Zaczyna się dziś ostateczny etap wyścigu o to, jaka będzie Polska przez kolejne lata. Chcę, abyście mi Państwo pomogli w budowaniu Polski. Konkurencja nie waha się zaprzeczyć wszystkiemu co do niedawna robiła, byle tylko pozyskać głosy. To dopiero I tura. Trzeba się mobilizować i pytać innych, kiedy im się lepiej żyło. Poprzyjcie dobry kierunek dla Polski – mówił w Strzelcach, które odwiedził w niedzielę wieczorem.
– Dzisiaj ten wybór już jest prosty: czy to będzie Polska taka, jak oglądaliśmy ją przez osiem lat rządów Platformy Obywatelskiej, kiedy Rafał Trzaskowski był europosłem Platformy, potem ministrem w rządzie Donalda Tuska, potem Ewy Kopacz. Przecież ten człowiek mówił o tym, że podwyższenie Polakom wieku emerytalnego to był wysiłek modernizacyjny. Jak można było w ogóle coś takiego powiedzieć, przecież to trzeba być oderwanym od rzeczywistości – ocenił prezydent.
– Chcę kontynuować politykę budowania Polski, politykę godności. Dosyć mówienia, że Polska jest brzydką panną – wskazał Andrzej Duda.
– Otwarcie mówię o polskim rolnictwie i realizuję jego interesy. Chcę, aby rolnicy mieli poczucie, że państwo traktuje ich poważnie. Polska musi dawać jednakową szansę rozwoju w każdym jej zakątku – podkreślił polityk. Andrzej Duda wskazał, że Polska musi rozwijać się sprawiedliwie. Prezydent sprzeciwia się rozwijaniu jedynie wielkich metropolii.
Czytaj też:
I tura wyborów prezydenckich dla Andrzeja Dudy, ale będzie dogrywkaCzytaj też:
"Gdyby nie oni". Trzaskowski podziękował Kidawie i SenatowiCzytaj też:
Jakubiak: To, co się Polsce może przydarzyć przykrego, to Rafał Trzaskowski jako prezydent