Na próżno | Ta sama Kołakowska Viola zaapelowała, by 30 czerwca zorganizować globalną medytację, dzięki której udałoby się pozbyć z kraju ministra Szumowskiego, premiera Morawieckiego i wyimaginowanego, jak twierdzi, koronawirusa także.
Wystarczą do tego, uwaga, wysokie wibracje. – Utrzymujcie, kochani, wysokie wibracje i proszę was, żebyśmy 30 czerwca zrobili medytację globalną. Bardzo dużo może zależeć od tej energii. Jestem przekonana, że siła energetyczna naszej globalnej modlitwy zdziała cuda, zatrzyma siły militarne i rozświetlimy swoją mocą tę planetę – przekonuje Viola.
Najbardziej to przydałoby się rozświetlić mrok w głowie pani Violi. Ale tu już chyba nawet globalna modlitwa nie pomoże.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.