Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział wczoraj, że kierowany przez niego resort złoży w najbliższy poniedziałek formalny wniosek o wypowiedzenie przez Polskę konwencji stambulskiej. Szef Solidarnej Polski podkreślał, że przepisy polskiego prawa są w zupełności wystarczające do zapewnienia odpowiedniej ochrony kobietom zagrożonym przemocą, a więc Konwencja jest w tej materii zbędna,
– Polskie prawo jest wzorcem dla innych krajów jeżeli chodzi o standard ochrony kobiet przed przemocą. Jeśli ktoś chce powiedzieć, że my występując z inicjatywy konwencji stambulskiej chcemy działać na rzecz obniżenia standardu ochrony kobiet, to jest jedno pytanie: w jakim zakresie polskie prawo nie odpowiada i nie spełnia wymogów określonych w tej konwencji? – pytał minister Ziobro.
Do deklaracji polskiego ministra odniósł się rzecznik Komisji Europejskiej. Adalbert Jahnz oświadczył, iż "KE ubolewa, że polskie władze wyraziły zamiar wycofania się z konwencji stambulskiej Rady Europy". Jak podkreślił, przystąpienie do konwencji jest "jednym z kluczowych priorytetów obecnej Komisji Europejskiej". Przypomniał też, że Wspólnota podpisała ją przed trzema laty. – Chodzi o to, żeby w prawie karnym krajów UE znalazły się kary za przemoc wobec kobiet – wyjaśnił.
Czytaj też:
Minister Maląg pomyliła przekazy? "To kolejna odsłona konfliktu między szefem Solidarnej Polski a premierem"Czytaj też:
"Olbrzymia hipokryzja". Mocne słowa posła PiS: To oszustwo wcielane w życie