Karol Manys, rzecznik ministra aktywów państwowych Jacka Sasina potwierdził, że pierwotny plan zakładał zamknięcie kilku kopalń. Nie przewidywał obniżek pensji dla górników. Rzecznik zaprzeczył też temu, że zakładano likwidację całego górnictwa węgla energetycznego do 2036 r. – opisuje portal Onet.
– Absolutnie nie ma mowy o przeprowadzeniu tak skomplikowanej operacji bez akceptacji ze strony społecznej. Pan premier zaproponował, by powstał zespół roboczy, który krok po kroku przejrzy ten plan przygotowany przez zarząd spółki – przekazał Manys dziennikarzom. Jak dodał, związkowcy byli tak bardzo krytyczni, że plan restrukturyzacji w ogóle nie został przedstawiony stronie społecznej.
Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz zaznaczył przed spotkaniem, że związkowcy są gotowi do rozmowy o transformacji polskiego górnictwa, ale powinna ona trwać co najmniej 40 lat – wskazuje Onet.
Nieoficjalnie: Cztery kopalnie do zamknięcia
Zamnkęcie kopalń Wujek i trzech tzw. ruchów kopalni Rudna – to według nieoficjalnych informacji główne punkty planu, jaki miał we wtorek przedstawić resort aktywów państwowych i zarząd Polskiej Grupy Górniczej. W Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach rozpoczęło się spotkanie związkowców z wicepremierem Jackiem Sasinem.
Wśród rządowych propozycji, które miały znaleźć się w programie miała się znaleźć także m. in. obniżka pensji o 30 proc.zawieszenie wypłat tzw. czternastej pensji na trzy lata oraz zmiana sposobu wynagradzania w PGG, by 30 proc. płacy było powiązane z wydajnością pracy
Dodatkowo, dla zwalnaniych górników przygotowano wart blisko 5 mld zł pakiet osłonowy, którego częścią mają być m.in. urlopy przedemerytalne i ok. 100-tysięczne odprawy pieniężne. Jak informuje serwisu biznesalert.pl, obecnego prezesa PGG Tomasza Rogalę, miałby zastąpić Tomasz Cudny – prezes spółki Tauron Wydobycie.
Czytaj też:
Przewodniczący PO chce odebrać Jackowi Kurskiemu obywatelstwoCzytaj też:
Spotkanie Duda-Trzaskowski. Padła jasna deklaracja