Żakowski apeluje do Tuska, żeby "zebrał się na odwagę" i powiedział innym politykom z EPL, że muszą wybierać między nim i PO a Orbanem. "Może im to uświadomi, że nie można mieć w jednym klubie oprawców i ofiar. Na coś trzeba się zdecydować" – podkreśla.
Żakowski twierdzi, że Tusk musi brać pod uwagę to, co Orban zrobił z węgierskimi mediami, sądami, uniwersytetami i kulturą (dziennikarz nie tłumaczy jednak, co dokładnie ma na myśli). "Jak się czujesz z tym, że robi to Twój partyjny kolega?" – pyta Tuska Żakowski.
Dziennikarz stwierdza, że Tusk pełni w Polsce rolę "totemu wolności i demokracji", a jednocześnie jest w tej samej partii z "kieszonkowym Putinem".
Żakowski stwierdza, że nie wie czy Tusk jest po stronie demokratów, autokratów, czy też znajduje się gdzieś pośrodku. Jego zdaniem politycy PO dają demokratyczny glejt "protofaszystowskim nurtom wyrastającym z chrześcijańskiej prawicy w krajach peryferyjnych".
"To sprawia, iż także nie jestem pewien, po czyjej stronie jest Twoja partia w Polsce" – podkreśla Żakowski w dzisiejszej "Wyborczej".
Czytaj też:
Jest pierwszy wpis Tuska od czasu zatrzymania NowakaCzytaj też:
Waszczykowski: Wizyty Tuska i Nowaka na wschodzie jak wyprawy Alibaby