Poczta Polska: Pakiety wyborcze nie są ani wywożone ani niszczone

Poczta Polska: Pakiety wyborcze nie są ani wywożone ani niszczone

Dodano: 
Placówka Poczty Polskiej
Placówka Poczty PolskiejŹródło:PAP / Wojciech Pacewicz
Posłowie Dariusz Joński i Jarosław Urbaniak składają zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o  informacje dotyczące rzekomego wywożenia pakietów wyborczych z Łodzi i ich niszczenia.

Posłowie Dariusz Joński i Jarosław Urbaniak po raz kolejny próbowali wejść do magazynów Poczty Polskiej w Łodzi, gdzie przechowywane są pakiety wyborcze wykonane. Po raz kolejny nie zostali wpuszczeni.

O sprawie pisze serwis lodz.wyborcza.pl. Jak zaznaczają politycy, ochrona magazynu została wzmocniona – przywitało ich trzech strażników, a nie dwóch jak ostatnio. Posłom powiedziano, że powinno kontaktować się z rzeczniczką prasową Poczty Polskiej w Warszawie. – Odsyłają nas do innych komórek, ale magazyny i pakiety są tu, a nie w Warszawie – komentuje Dariusz Joński. – Po raz kolejny chcą nam utrudnić dokonanie sprawdzenia, dlatego ponaglamy prokuraturę i policję – dodaje.

Joński i Urbaniak poinformowali o złożeniu zawiadomienia do prokuratury. "Prokuratura powinna wyjaśnić wszelkie okoliczności opisanej sprawy, w szczególności zbadać, czy doszło do zniszczenia wspomnianych pakietów wyborczych, a także czy owe działanie zostało dokonane w celu zatarcia śladów i utrudnienia prowadzenia śledztwa dot. możliwości popełnienia przestępstwa przez Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego oraz Wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Aktywów Państwowych Jacka Sasina, w związku z organizacją i przygotowaniem wyborów Prezydenta RP w 2020 r." – argumentują posłowie w zawiadomieniu.

Do sprawy odniosła się na Twitterze Poczta Polska. "Nie jest prawdą, jakoby przekazane naszej Spółce pakiety wyborcze były wywożone lub niszczone. Pakiety te nadal są przechowywane w jednym z obiektów logistycznych Poczty Polskiej" – wskazuje spółka.

twitter

Poczta Polska miała być odpowiedzialna za dostarczenie pakietów wyborczych podczas planowanych na 10 maja wyborów prezydenckich. Wybory miały się odbyć jedynie w trybie korespondencyjnym. Ostatecznie pierwsz tura głosowania odbyła się 28 czerwca, a druga 12 lipca. Można było głosować zarówno tradycyjnie, w lokalu wyborczym, jak i korespondencyjnie.

Czytaj też:
"Policja, ten gość nie ma immunitetu!". Dziennikarz "Wyborczej" chwali się włamaniem i kradzieżą?
Czytaj też:
"Jak można upaść tak nisko...". Sasin: "Gazeta Wyborcza" sięga dna!

Źródło: Twitter / lodz.wyborcza.pl
Czytaj także