Brak obecności na zaprzysiężeniu Andrzeja Dudy zapowiedziało już dwóch b. prezydentów Bronisław Komorowski i Lech Wałęsa, zabraknie również b. premierów Marka Belki, Leszka Millera, Włodzimierza Cimoszewicza. Jak donosił Marcin Kierwiński z PO część parlamentarzystów wciąż się zastanawia. Dzisiaj swój udział w Zgromadzeniu Narodowym zadeklarowała Małgorzata Kidawa-Błońska, choć zaznaczyła, że nie będzie to dla niej "radosne święto".
O swojej decyzji odnośnie uroczystości zaplanowanej na 6 sierpnia poinformowała również Magdalena Adamowicz. Europosłanka nie przybędzie w czwartek do Sejmu. W swoim wpisie wytłumaczyła również powody swojej decyzji. Oprócz często powtarzanych argumentów o łamaniu konstytucji, polityk podała jeszcze jedną, osobliwą przyczynę.
"Zaproszenia nie przyjmuję. Za łamanie konstytucji. Za dehumanizację osób LGBT. Za hejt. Za dewastację sądownictwa. Za 2 mld dla szczujni, która moralnie odpowiada za morderstwo Pawła. I za „Tak mi dopomóż Bóg” – jawne złamanie II przykazania – napisała europarlamentarzystka.
Zgodnie z decyzją Marszałek Sejmu Elżbiety Witek zaprzysiężenie prezydenta Andrzeja Dudy na drugą kadencję odbędzie się w Sejmie 6 sierpnia. Prezydent złoży ślubowanie przed Zgromadzeniem Narodowym.
Czytaj też:
Tak w Mińsku blokują wiec Cichanouskiej