W poniedziałkowym głosowaniu Senat odrzucił zmiany w prawie podwyższające wynagrodzenia dla samorządowców, parlamentarzystów i osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie. Za odrzuceniem projektu opowiedziało się 48 senatorów, 45 było przeciw. Żaden nie wstrzymał się od głosu. Z głosów polityków partii rządzącej wynika, że głosowanie to kończy dyskusję na temat podwyżek. Tak też powinno się stać zdaniem Marka Sawickiego.
Poseł PSL stwierdził na antenie TOK FM, że temat ten - przynajmniej na kolejne pięć lat - będzie tematem zamkniętym. – Nie ma co o tym dyskutować – wskazał.
Sawicki został zapytany, czy jako parlamentarzysta z 27-letnim stażem nie przewidział jak opinia publiczna zareaguje na plany podwyższenia politykom pensji, odparł: "Wydaje mi się, że przez te 27 lat swojej służby parlamentarnej dwa moje największe błędy to ten, kiedy głosowałem za obniżeniem uposażeń dla polityków i samorządowców i teraz ten, kiedy głosowałem za podniesieniem. I za to mogę tylko przeprosić".
Czytaj też:
"Tam jest grubo". Teoria Giertycha nt. rezygnacji SzumowskiegoCzytaj też:
"Banda pierdołów". Ziemkiewicz o byłych "elitach"