W rozmowie z "Super Expressem" były prezydent odniósł się do 40. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. – Trzeba zawsze rozumieć czasy. Ich szanse, wyzwania, możliwości. Jak kończyłem strajk, co zresztą można sprawdzić, to mówiłem: "Wszyscy się cieszycie, a ja się martwię. Bo teraz dopiero zaczną się problemy" – przypomniał Wałęsa. Jak dodał, przewidywał wówczas zmianę epok i całego świata. Podkreślił, że udało się rozbić mury, granice między państwami, bloki polityczne i militarne i to było piękne, jednak w to miejsce trzeba było zbudować coś nowego.
Były przywódca "Solidarności" zwrócił uwagę, że obecnie pojawiają się zarzuty dotyczące niezrealizowania tamtych postulatów. – Kiedy doszliśmy do przystanku "wolność", należało jak najszybciej zamienić to w pluralizm i demokrację. Dziś dyskutują, że postulaty nie zostały spełnione. Ludzie! 40 lat i nie zrozumieliście? – powiedział Wałęsa i podkreślił, że "tamte postulaty były rzucone w twarz komunistom", "a dziś te postulaty są rozpisywane na programy partyjne". – Do demokracji miejcie pretensje, że w programach nie ma postulatów Sierpnia'80 – oświadczył.
Rocznica podpisania Porozumień Sierpniowych
21 postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego zostało spisanych na sklejce i ogłoszonych 17 sierpnia 1980 roku. Dwa tygodnie później, w Gdańsku podpisano jeden z czterech protokołów Porozumień Sierpniowych. Komunistyczny rząd pod presją strajkujących robotników zobowiązał się do realizacji żądań socjalnych i politycznych.
Czytaj też:
"Wielu uwierzyło w te bezczelne kłamstwa". Cenckiewicz dziękuje Wałęsie