Nagła dymisja w wojsku. Pojawiło się nazwisko nowego szefa inspektoratu

Nagła dymisja w wojsku. Pojawiło się nazwisko nowego szefa inspektoratu

Dodano: 
Polski żołnierz z flagą
Polski żołnierz z flagą Źródło: Flickr / Kancelaria Premiera / Domena Publiczna
Jest nowy szef Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych RP. To pokłosie odwołania ze stanowiska gen. dyw. Artura Kępczyńskiego.

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz odwołał ze stanowiska szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych RP generała Artura Kępczyńskiego. W komunikacie resortu nie podano przyczyny dymisji.

"Informujemy, że 9 stycznia 2025 r. decyzją Ministra Obrony Narodowej Szef Inspektoratu Wsparcia gen. dyw. Artur Kępczyński został odwołany ze stanowiska. Jednocześnie czasowe pełnienie obowiązków Szefa Inspektoratu zostało powierzone gen. bryg. Piotrowi Wagnerowi" – przekazano.

Jest nowy szef inspektoratu

Nowym szefem Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych został gen. bryg. Dariusz Mendrala – potwierdził rzecznik prasowy MON Janusz Sejmej. Informację o nowym szefie inspektoratu jako pierwszy podał w piątek portal Onet.

Gen. Mendrala dotychczas pełnił funkcję dyrektora Zakładu Inwestycji Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego. To specjalistyczna jednostka organizacyjna podległa bezpośrednio ministrowi obrony, powołana po przyjęciu Polski do NATO w celu realizacji projektów infrastrukturalnych wynikających z zatwierdzonych przez NATO Pakietów Zdolności Obronnych. Jednocześnie pełnił funkcję pełnomocnika ministra obrony ds. inwestycji wynikających z Polsko-Amerykańskiej Umowy o Wzmocnionej Współpracy Obronnej. W przeszłości zajmował wiele stanowisk związanych z planowaniem, programowaniem i budżetowaniem rozwoju Sił Zbrojnych RP, a także finansami i logistyką wojskową oraz zarządzaniem zasobami obronnymi. Gen. Mendrala obejmie funkcję szefa Inspektoratu Wsparcia 23 stycznia.

Wojsko zgubiło śmiercionośną broń

Wirtualna Polska poinformowała, że powodem odwołania generała Artura Kępczyńskiego była afera z minami przeciwczołgowymi.

Miny miały zaginąć latem 2024 r. podczas rozładunku pociągu ze sprzętem wojskowym na terenie bocznicy w Mostach pod Szczecinem. Żołnierze nie zauważyli, że w wagonie zostało kilkadziesiąt min. Warto zaznaczyć, że każda z nich waży od 8 do 15 kg, z czego znaczną część stanowi ładunek wybuchowy, dostosowany do niszczenia ciężkiego sprzętu wojskowego, m.in. czołgów i pojazdów opancerzonych. Miny jeździły po Polsce, aż w końcu ktoś zadzwonił do wojska i zapytał, kiedy broń zostanie zabrana. Gen. Kępczyński, który kierował Inspektoratem Wsparcia od listopada 2021 r., nie zgłosił przełożonym incydentu.

Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych odpowiada za wsparcie logistyczne polskich żołnierzy w kraju i za granicą, m.in. zaopatrzenie w uzbrojenie i wyposażenie osobiste wojskowych.

Czytaj też:
Czystki w Służbie Ochrony Państwa. Trzech dyrektorów straciło stanowiska
Czytaj też:
"Kosiniak-Kamysz i MON sabotują ten plan". Błaszczak: Dane są zatrważające!

Źródło: Onet.pl
Czytaj także