Kinga mówi, że woli się teraz zająć czymś poważniejszym i chciałaby prowadzić „program ostrzejszy, bardziej kontrowersyjny”. Tymczasem jej odejścia bardzo żałuje Filip Chajzer, który postanowił podziękować jej za wspólne lata pracy.
„Słowa Kingi zawsze były dla mnie bardzo budujące” – napisał w swoich mediach społecznościowych. „Nie można zapomnieć, że to Kinga prowadziła pierwsze wydanie »DDT VN« Nawet nie śniło mi się wtedy, że będę miał przyjemność współtworzyć ten program. Jesteś legendą” – dodał.
Legendarne to jest wyczucie Filipa Chajzera. Wiadomo, że aby zostać legendą, trzeba lat. Bardzo wielu lat. Kinga Rusin będzie zachwycona takim komplementem!
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.