Arcybiskup Jędraszewski odprawił w sobotę mszę w krakowskich Łagiewnikach. Wcześniej brał udział w zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski. Był tam również arcybiskup Skworc, u którego wykryto później koronawirusa.
– Abp Jędraszewski nie miał kontaktu z abp. Skworcem, miał taki kontakt jak wszyscy inni biskupi, czyli przebywał w jednym pomieszczeniu. Nie rozmawiał z nim, nie siedział obok niego podczas posiłku. Nie było możliwości zakażenia – powiedział w rozmowie z Polsat News ks. Łukasz Michalczewski, dyrektor Biura Prasowego Archidiecezji Krakowskiej.
Według jego relacji sanepid nie podjął żadnych działań w tej sprawie i nie kontaktował się z kurią. – Do dzisiaj nikt nie wykonał żadnego telefonu, nie podał informacji. Wiemy, że taka sytuacja była, ale tam było stu biskupów – ocenił ks. Michalczewski.
Jednocześnie stwierdził, że jeśli służby sanitarne podejmą decyzję o kwarantannie, to arcybiskup Jędraszewski się jej podda.
Pytany o zdjęcie z zebrania KEP, na którym widać kilkudziesięciu biskupów bez maseczek i bardzo blisko siebie, rzecznik ocenił, że "zachowują oni co najmniej dwumetrowe odległości, a zdjęcie było robione w maksymalnie pięć minut". – Nie można tego zaliczyć do kontaktu – powiedział.
Czytaj też:
Chora na COVID-19 uciekła ze szpitala. Tak tłumaczyła się policji