Poseł PiS był dziś gościem Adriana Klarenbacha na antenie Polskiego Radia 24. Jednym z tematów rozmowy było przegrane wczoraj przez PiS głosowanie.
– Przyznam, że myślałem, iż mało rzeczy może mnie zdziwić, ale jednak byłem w błędzie – powiedział. Tomasz Latos podkreślił też, że po stronie jego klubu zabrakło dyscypliny. – Mimo tych różnych problemów politycznych, które się zdarzają i wojen, których nie powinno być, to pewnie nikomu nie przyszło do głowy, że w sytuacji, gdy wszyscy Polacy oczekują połączenia, wspólnego działania ws. COVID-19 (...) te same kluby, które chcą debaty i tej ustawy (...) zagłosują przeciwko samym sobie – mówił dalej. Jak dodał, opozycja zagłosowała "przeciw własnym projektom, przeciw obywatelom naszego państwa, byle tylko mieć 'radochę' z przegłosowania Zjednoczonej Prawicy". – To porażka opozycji, a przede wszystkim porażka demokracji. Są sprawy, w których trzeba działać ponad podziałami – powiedział.
Przypomnijmy, że Sejm na początku wtorkowych obrad przychylił się do wniosku szefa klubu Koalicji Obywatelskiej Cezarego Tomczyka o odroczenie obrad, aby posłowie mogli zapoznać się z projektem PiS ws. przeciwdziałania sytuacjom kryzysowym związanym z COVID-19. Partia rządząca przegrała głosowanie, ponieważ wielu jej posłów nie wzięło w nim udziało. Wśród nich był wicepremier Jarosław Kaczyński. W obliczu przegranego przez PiS głosowania wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki zarządził przerwę na Konwent Seniorów. Ostatecznie obrady zostały przerwane do środy do godz. 9.00.
Czytaj też:
Dziambor pokazał w Sejmie nagranie. "Jesteście największymi hipokrytami i cynikami w historii polskiej polityki"Czytaj też:
"Kretyni". Ziemkiewicz o sytuacji w Sejmie