Podczas debaty w Sejmie dotyczącą przygotowania do drugiej epidemii koronawirusa poseł Konfederacji Artur Dziambor odtworzył wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego z końca czerwca. – Śmiało idźcie do urn wyborczych 12 lipca. Młodsi, starsi, w sile wieku – mówił szef rządu podczas jednego z wieców. Jak podkreślał, jest to bezpieczniejsze niż codzienne wychodzenie do sklepu czy do kościoła. – Wszyscy musimy pójść do urn wyborczych – dodawał. Premier w sposób szczególny skierował swój apel do osób, które nie z uwagi na różne obawy nie zagłosowały w pierwszej turze. – Nie ma się już czego bać – przekonywał. Morawiecki podkreślił, że sytuacja epidemiczna jest opanowana, bo coraz mniej jest zachorowań.
– Panie premierze, jesteście największymi hipokrytami i cynikami w historii polskiej polityki. A pan, panie premierze, jest na czele tego nierządu. Pół roku temu przy kilkuset zakażonych zamknęliście lasy, parki i kazaliście ludziom siedzieć w domach przez 2-3 miesiące. Zamknęliście firmy, zamknęliście ludziom możliwości zarabiania pieniędzy. Potem stworzyliście tarcze antykryzysowe. Tworzyliście je nie na podstawie konsultacji z przedsiębiorcami. W ekipie, która je tworzyła byli politycy PiS-u, którzy (...) bazowali na "wydaje nam się, że w ten sposób powinno się pomagać" – mówił poseł Konfederacji. Dziambor podkreślał, ile firm zbankrutowało w okresie lockdownu, ile musiało zawiesić swoją działalność, jak wiele osób straciło pracę.
– Mówiliście, że narażacie gospodarkę, żeby kupić sobie czas. Chcieliście przez te 6 miesięcy przygotować nas na kolejną falę, czyli na to, co teraz się dzieje. No i jak przygotowaliście? Jesteśmy w trakcie dyskusji i właśnie widać jak przygotowaliście. Dzisiaj kolejne 10 tysięcy wykrytych nowych przypadków. Nie przygotowaliście. To, co się dzieje w szpitalach jasno pokazuje, że nie przygotowaliście. Zastanawialiście się tylko nad tym, jak zrobić rekonstrukcję rządu, kto będzie nowym ministrem czego. (...) Przez te pół roku nie potrafiliście nawet wprowadzić obostrzeń, żeby było to zgodne z prawem, przez co my to krytykujemy – wskazywał, apelując o anulowanie wszystkich mandatów za brak maseczki jako niezgodnych prawem.
– To, co zrobiliście przez te lockdowny, to jest zbrodnia na polskiej gospodarce, to co zrobiliście ludziom prowadzącym własne firmy to jest niewybaczalny błąd, katastrofalny w skutkach. (...) To jest coś, za co cały pana rząd i anonimowi doradcy (...) będzie musiał zostać pociągnięty do odpowiedzialności przed sądami. Nigdy wam tego nie podarujemy, Polacy wam tego nie podarują, bo to Polacy widzą, co się dzieje – zakończył poseł.
Czytaj też:
Budka mocno do PiS: Walczyliście o stołki, dzieliliście pieniądze, a Polaków zostawiliście samych
Czytaj też:
Zwycięstwo opozycji w Sejmie? Trzmiel: To było porażające