Podczas konferencji prasowej posłowie Konfederacji odnieśli się do dzisiejszej awantury w Sejmie. Przypomnijmy, że na początku dzisiejszego posiedzenia posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus wyszła na mównicę i złożyła wniosek o przerwę i włączenie do porządku obrad dwóch ustaw Lewicy. – Jedna to ustawa ratunkowa, według której nie można karać lekarzy i kobiety za przerywanie ciąży, a druga to liberalizacja prawa aborcyjnego – mówiła.
Po jej wystąpieniu na mównicy pojawiły się inne posłanki opozycji z transparentami z hasłem "To jest wojna", po czym ruszyły w kierunku ław sejmowych PiS-u, gdzie w pierwszym rządzie siedział Jarosław Kaczyńskii. W Sejmie wybuchłą awantura. Musiała intwerweniować Straż Marszałkowska. Doszło do tego, że prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki wykluczył z obrad Klaudię Jachirę i Sławomira Nitrasa.
– Takiej inwazji chamstwa i plugastwa jakie widzieliśmy w Warszawie dawno nie widziałem, a teraz to szambo wlało się do Sejmu – mówił na dzisiejszej konferencji prasowej Janusz Korwin-Mikke.
– Kraj jest w chaosie, gospodarka tonie niszczona kolejnymi obostrzeniami, a w Sejmie mamy do czynienia z żenującymi przepychankami Lewicy, PO i PiS. W tej sytuacji chciałoby się krzyknąć coś mocnego: "proszę sobie stąd iść, jeśli chcecie urządzać cyrk w Sejmie!" – podkreślał z kolei Robert Winnicki.
Sławomir Sośnierz wskazywał, że mamy do czynienia z "eksplozją hipokryzji". – Dziś bijemy nie tylko rekordy zakażeń koronawirusem, ale też rekordy hipokryzji. Totalnej Opozycji już nie podoba się Konstytucja, więc chce ją zmieniać na ulicach. Przestała wierzyć w wirusa i tłoczy się na mównicy sejmowej! – mówił poseł Konfederacji.
Czytaj też:
Winnicki ostro: Teraz to ja mam ochotę powiedzieć wam - wyp.......!
Czytaj też:
Nieoficjalnie: Ważny projekt PiS trafi do sejmowej zamrażarki