Od zeszłego tygodnia w wielu miastach w Polsce trwają protesty przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej. W ubiegły czwartek TK orzekł, że przerywanie ciąży ze względu na podejrzenie ciężkiej choroby lub upośledzenia płodu jest niezgodne z ustawą zasadniczą.
Podczas dotychczasowych protestów i manifestacji dochodziło do dewastacji pomników i bezczeszczenia świątyń. Akty wandalizmu dotknęły kościoły w wielu miastach Polski. Do zaprzestania agresji oraz obrony świątyń wezwał we wtorek wicepremier Jarosław Kaczyński.
– Kościół może być rożnie oceniany, można być człowiekiem wierzącym albo niewierzącym. Polska zapewnia pełną tolerancję religijną, ale z całą pewnością ten depozyt moralny, który jest dzierżony przez kościół, to jedyny system moralny, który jest w Polsce powszechnie znany. Jego odrzucenie to nihilizm i ten nihilizm właśnie widzimy – mówił polityk.
– Musimy bronić polskich kościołów za każdą cenę. Wzywam wszystkich członków PiS i wszystkich, którzy nas wspierają, do tego, by wzięli udział w obronie Kościoła – tłumaczył wczoraj Kaczyński.
"Sojusznicy Kaczyńskiego"
Do słów prezesa Prawa i Sprawiedliwości odniósł się na Twitterze Tomasz Lis. Wezwał uczestników protestów do zaprzestania ataków na kościoły podając zaskakujący argument. Jego zdaniem profanujący świątynie są "sojusznikami Kaczyńskiego".
"Atakujący kościoły to sojusznicy Kaczyńskiego. Czy im się to podoba czy nie" – napisał Tomasz Lis.
twitterCzytaj też:
Prof. Antczak: W Polsce potrzebny jest krótki, ale całkowity lockdownCzytaj też:
"Odosobnienie. Warsztaty w Arktyce". Rusza konkurs dla humanistów, pisarzy i filozofów