Witold Gadowski w nowym "Komentarzy tygodnia". odniósł się do kwestii protestów, do których dochodzi po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. aborcji eugenicznej. – Policja jakby ubrała niewidzialne, jedwabne rękawiczki. Jakoś nie potrafiła interweniować, nikogo zatrzymać. Leciały butelki, petardy, jajka, leciała farba. Odnoszę wrażenie, jakby ktoś to starcie wyreżyserował, nakręcił. Oto dostarczamy pretekstu do tego, żeby Antifa i wszystkie zorganizowane grupy anarchistyczno-lewackie uderzyły w państwo. Jak w Polsce można uderzyć w porządek społeczny? Atakując kościoły i religię. To się stało – zauważył dziennikarz.
Zdaniem komentatora w tej chwili "ulicą rządzi tłuszcza".
– Komuś zależy na tym, żeby wybebeszyć państwo do góry nogami. Komuś zależy na tym, żeby nas na siebie napuścić, bo taką napuszczoną czeredą, w której panuje panika i agresja, bardzo łatwo rządzić. Aż nie chce mi się wierzyć, że taką strategię stosuje nasz rząd, ale jakbym tego rebusu nie rozwiązywał, to wszelkie nici prowadzą do parlamentu i rządu. Tam tkwią możliwości zaradzenia anarchizacji polskiego życia, wytworzenia sztucznie zjawiska Black Lives Matter, czyli wojny domowej. To zaczyna się w Polsce – podkreślił Gadowski.
Czytaj też:
"Nie straszcie nas piekłem. Ja w nim byłam". Dramatyczne wyznanie aktorki
Czytaj też:
Białoruś: Odnaleziono dom rodziców Miłosza. To stamtąd uciekli przed wojną