Pod koniec października zakon informował w oświadczeniu, że stan zdrowia duchownego jest stabilny i"nie budzi niepokoju". Ojciec Knabit trafił jednak do szpitala.
Dzisiaj duchowny podał na Facebooku dobre wiadomości. „Szczęść Boże Wszystkim! Z serdecznym podziękowaniem za skuteczność modlitw. Tlenu mam we krwi 100%, Pan Doktor powiedział, że sam by chciał mieć tyle” – napisał.
„Wszystkie dolegliwości przyjmuję bez cienia sprzeciwu łącząc się z tymi, którzy w tej chwili naprawdę bardzo cierpią. Pamiętam też o tych, którzy spędzali długie tygodnie w szpitalu już bez nadziei wyzdrowienia, o bł. Hannie Chrzanowskiej, o św. Janie Pawle II, o ks. Józefie Tischnerze, o Kardynale Franciszku Macharskim i o współbraciach kapłanach, którzy dzisiaj odchodzą z tego świata” – czytamy dalej.
Czytaj też:
Dodatkowy zasiłek opiekuńczy. Kto może się o niego starać?