"Z niepokojem obserwuję działania rządu PiS skierowane przeciwko Panu" – napisał Wałęsa w liście, którego treść Giertych opublikował na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Były prezydent stwierdza w nim, że "zamykanie przeciwników politycznych pod fikcyjnymi zarzutami" przypomina mu czasy PRL, kiedy "walczył o Niepodległą Polskę i też wiele razy czuł na swych rękach dotyk kajdanek".
"Życzę Panu wiele siły i wytrwałości wierząc, że już niedługo ta koszmarna dyktatura przeminie" – napisał Wałęsa.
"Panie Prezydencie bardzo dziękuję za ten list i wyrazy wsparcia. To dla mnie prawdziwy zaszczyt" – skomentował na Twitterze mecenas.
Przypomnijmy, że Roman Giertych został zatrzymany 15 października wraz z dwunastoma osobami w związku ze śledztwem w sprawie wyprowadzenia ponad 90 mln zł ze spółki giełdowej Polnord. Podczas przeszukania w domu mecenas zasłabł i trafił do szpitala. 20 października został wypisany do domu.
Giertych od samego początku utrzymuje, że jego zatrzymanie to próba "przykrycia katastrofy epidemicznej rządu PiS".
Czytaj też:
Wałęsa udzielił wywiadu. Ogłosił, że jest bankrutem