Solidarna Polska zostaje w rządzie. Wiceminister tłumaczy dlaczego

Solidarna Polska zostaje w rządzie. Wiceminister tłumaczy dlaczego

Dodano: 
Jacek Ozdoba (Solidarna Polska)
Jacek Ozdoba (Solidarna Polska) Źródło:PAP / Mateusz Marek
Tocząca się dyskusja nie dotyczy stanowisk. Nasz sprzeciw jest wynikiem tylko i wyłącznie dbałości o interes Polski – mówi DoRzeczy.pl Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska z Solidarnej Polski.

Damian Cygan: Co zdecydowało, że Solidarna Polska jednak zostaje w koalicji Zjednoczonej Prawicy?

Jacek Ozdoba: Po pierwsze, zapadła demokratyczna decyzja członków partii. W sprawie szczytu Rady Europejskiej fundamentalnie różnimy się z Prawem i Sprawiedliwością i Porozumieniem. Solidarna Polska od początku przestrzegała przed ustaleniami szczytu. Zresztą o tych zagrożeniach mówili liderzy Zjednoczonej Prawicy. W naszej ocenie źle się stało i uważamy to za błąd ze względu na rozporządzenie ograniczające naszą suwerenność. Same konkluzje nie są obowiązującym prawem. To charakter wyłącznie politycznej deklaracji, co zresztą stwierdzał Trybunał Sprawiedliwości UE. Ponadto rozporządzenie jest sprzeczne i łamie traktaty europejskie. Druga istotna sprawa negatywnie przez nas oceniania to przyspieszenie celów redukcji CO2, co przełoży się na koszty dla obywateli. Swój sprzeciw wyrazimy w parlamencie.

Co nam grozi w związku z ustaleniami podjętymi na szczycie w zakresie klimatu?

Jako Solidarna Polska uważamy, że nasz kraj ze względu na swoja specyfikę gospodarczą powinien mieć możliwość realizacji polityki klimatycznej w zupełnie innym tempie niż pozostałe państwa UE. Już teraz polska gospodarka – sektor energetyczny i ciepłowniczy – ma znaczne obciążenia wynikające z unijnego systemu handlu emisjami. Od wielu miesięcy przestrzegaliśmy przed ewentualnym przyspieszeniem czy też zwiększeniem celów redukcyjnych. Stało się inaczej, co realnie spowoduje znaczny wzrost kosztów np. w obszarze ciepłownictwa, a tym samym czynszów mieszkaniowych. To będzie miało negatywny wpływ na polską gospodarkę, w tym jej hamowanie i spadek konkurencyjności. Bo koszty transformacji są nieproporcjonalnie większe niż kwoty, które mają zapewnić dofinansowanie tych działań.

Zbigniew Ziobro ogłosił, że Solidarna Polska będzie głosować w Sejmie przeciwko ustaleniom szczytu. Dlaczego?

Dla nas najistotniejsze jest reprezentowanie naszych wyborców. Przywiązujemy wagę do wartości i zasad przestrzegania prawa, szczególnie że wbrew prawu wprowadza się mechanizm ograniczający naszą niezależność. Wynegocjowane konkluzje nie są obowiązującym prawem. Samo zaś rozporządzenie stworzy mechanizm ograniczania suwerenności. Ponadto, o czym już wspominałem, negatywnie oceniamy kwestie klimatyczne i gwałtowne skutki gospodarcze, jakie ustalenie europejskie przyniosą. Dlatego jesteśmy konsekwentni i nie wyobrażamy sobie głosowania "za" w Sejmie, bo przestrzegaliśmy przed tym wszystkim już od lipca.

Pojawiają się komentarze, że Solidarna Polska zostaje w rządzie przede wszystkim ze względu na stanowiska i apanaże. Jak pan to skomentuje?

To nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości. Proszę pamiętać, że polityka to branie odpowiedzialności za państwo, a funkcje pełnione przez polityków powinny być realizowane w pojęciu służby dla Polski. Tocząca się dyskusja nie dotyczy stanowisk. Nasz sprzeciw jest wynikiem tylko i wyłącznie dbałości o interes Polaków i suwerenność Polski. Podkreślam, że po drugiej stronie mamy takie osoby jak pani Lempart czy pani Jachira i całą tą opozycję, która niestety pokazała, że w takich sprawach jak suwerenność nie chce prowadzenia twardej i skutecznej polityki zagranicznej. To może doprowadzić do dyktatu innych krajów, które dbają o swój interes. A dla nas najważniejszy jest interes Polski. W sprawie szczytu UE mamy zupełnie odmienne zdanie niż Prawo i Sprawiedliwość oraz Porozumienie, ale zarząd Solidarnej Polski po dyskusji i głosowaniu 12 do 8 zdecydował, że pozostajemy w Zjednoczonej Prawicy.

Czytaj też:
Współpracownik Gowina: Wyborcy by nam to zapamiętali

Rozmawiał: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także