Posłanka KO i była szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer na Twitterze zażartowała z nowych obostrzeń zapowiedzianych przez rząd.„Jeśli po świętach zamykają galerie, to jak będziemy zwracać te nietrafione prezenty?” – napisała polityk.
Na wpis Lubnauer odpowiedział europoseł PiS Dominik Tarczyński.
„Nietrafionym prezentem to była wasza subwencja partyjna. A dług Nowoczesnej możecie zwrócić przez cały rok” – napisał polityk.
Przypomnijmy, że na długi Nowoczesnej składa się m.in. kredyt w banku PKO, a także ok. 2 mln zł za nieprawidłowe rozliczenie wyborcze. Partia straciła też państwowe subwencje, przysługujące partiom znajdującym się w Sejmie – co roku to około 6 mln zł.
"Nie mam zielonego pojęcia"
Dwa miesiące temu o długi Nowoczesnej Lubnauer zapytał podczas audycji radiowej dziennikarz Robert Mazurek.
Dziennikarz chciał się dowiedzieć ile obecnie wynoszą długi jej ugrupowania. Posłanka udzieliła wówczas rozbrajającej odpowiedzi.– Nie mam zielonego pojęcia – odparła Lubnauer. Jak podkreśliła, jest to właśnie "ta dobra sytuacja", że nie jest obecnie ani przewodniczącą, ani skarbnikiem.
– Współpracuję z Adamem Szłapką, natomiast tak już jest, że sprawami finansowymi zajmują się określone osoby w partii – wyjaśniła.
Czytaj też:
PSL drwi z Karczewskiego. "Nie ma co się kopać z ekspertem"