–Obłuda niemiecka w sprawie Nord Stream II bije w oczy. Mamy do czynienia z twardym dowodem, że Rosja produkuje broń chemiczną, zakazaną umowami międzynarodowymi. Czas na stanowcze działania wobec Rosji – powiedział Cezary Gmyz na antenie Polskiego Radia 24.
Gość Antoniego Trzmiela odniósł się do najnowszych doniesień ws. Aleksieja Nawalnego. Rosyjski opozycjonista zadzownił do chemika pracującego w FSB. Nieświadomy tego z kim rozmawia, agent przyznał, że tylko szybka praca medyków uratowała życie rosyjskiemu opozycjoniście kilka miesięcy temu. – To, co obserwujemy ostatnio ws. Aleksieja Nawalegoy obraca w gruzy nasze przekonanie o profesjonalizmie najpierw radzieckich, a potem rosyjskich służb specjalnych – komentuje Gmyz.
Korespondent mówił także o sytuacji epidemicznej w Niemczech: – Niemcy zaoferowali nam pomoc w sprzęcie, który już mamy, to głównie maseczki i środki odkażające. Nie było mowy o przyjmowaniu pacjentów czy dostarczaniu np. respiratorów, których w Niemczech teraz zaczyna brakować.
– Sprawa pomocy medycznej, jaką rzekomo oferowali nam Niemcy, wynika z nagłośnienia przez jednego z dziennikarzy "Die Welt" grzecznościowego fragmentu depeszy skierowanej przez prezydenta Franka-Walter Steinmeiera do Andrzeja Dudy – podkreślił gość PR24.
Czytaj też:
Nawalny zadzwonił do agenta FSB. Ten nie wiedział, z kim rozmawia...Czytaj też:
KE zatwierdziła gigantyczną pomoc dla LOT-u